"Outlander": Jak odnaleźć własnego Jamiego? Wywiad z Samem Heughanem
O fanach serialu, drugim sezonie "Outlandera" oraz współpracy z Caitrioną Balfe (Claire Randall) opowiada Sam Heughan, odtwórca roli Jamiego Frasera. Premiera najnowszych odcinków serialu już 8 lutego na antenie AXN.
Dlaczego "Outlander" oczarował widzów na całym świecie?
- Kostiumy, gra światła i scenografie tego serialu są wprost niesamowite. Przede wszystkim jednak przedstawia on wspaniałą historię i bohaterów, z którymi łatwo się utożsamiać.
- Cieszymy się, że produkcja odniosła taki sukces. Raduje nas to, że podoba się ludziom. Bardzo jesteśmy z tego dumni.
Możesz powiedzieć coś więcej na ten temat?
- "Outlander" podoba się każdemu. Owszem, bywa brutalny i zawiera mocne sceny bitewne. W tym sezonie fabuła prowadzi do bitwy pod Culloden, zaciekłej walki, w wyniku której zniszczona została cała kultura klanowa. "Outlander" jest niesamowitym serialem historycznym z trzymającym w napięciu elementem podróży w czasie i wątkiem romantycznym w samym sercu przedstawianej fabuły. Każdy znajdzie tu coś dla siebie.
Fani "Outlandera" są niezwykle oddani postaciom serialu, prawda?
- Zdecydowanie. Niektórzy pisali nawet książki o odnalezieniu własnego Jamiego! Moja przyjaciółka była w zeszłym tygodniu w Culloden. Powiedziała mi, że widziała tam grupy zapłakanych fanów odwiedzających grób klanu Fraserów. Wygląda na to, że serial mocno poruszył wyobraźnię widzów. To wspaniałe, że serial zdobył tak szeroką widownię.
Czy można powiedzieć, że Szkocja jest jednym z głównych bohaterów serialu?
- Jak najbardziej. Serial poświęcił Szkocji naprawdę dużo uwagi, ukazał jej wspaniałą kulturę i krajobrazy w całej okazałości. Po obejrzeniu "Outlandera" wiele osób z całego świata poczuło więź z tym krajem i narodem, bardziej związanym ze swoją historią niż jakikolwiek inny. Ja sam skończyłem szkołę aktorską w Glasgow. Wspaniale jest tu wrócić i odkryć to miejsce na nowo.
Co możesz powiedzieć o nowym studiu filmowym w Cumbernauld, które powstało specjalnie na potrzeby serialu?
- Jest niesamowite. Minęło wiele lat, zanim w Szkocji pojawiło się studio filmowe z prawdziwego zdarzenia. Nowy obiekt w Cumbernauld jest fantastyczny. Mam nadzieję, że powstanie w nim wiele produkcji na przestrzeni zbliżających się lat.
Czy Jamie zmienił się od początku serialu?
- Tak. Na początku pierwszego sezonu jest młodym chłopakiem bez żadnych obowiązków. Zakochuje się i bierze ślub. Jest zawsze pogodny i dowcipny; wydaje się, że nic go nie rusza. Jednak to, co dzieje się pod koniec sezonu, bardzo go zmienia. Musi udać się do Paryża i starać się wyprostować sprawy, co wpływa na jego charakter. Uświadamia sobie też, że wraz z Claire znaleźli się o krok od śmierci. Poważne wydarzenia drugiego sezonu wymagają od bohaterów dużej dozy dojrzałości. Będzie się działo!
Jak opisałbyś drugi sezon serialu?
- Jamie i Claire są jak ryby pozbawione wody. Przyjechali do Paryża w określonym celu, ale nie mogą nikomu go zdradzić. Dwór Ludwika XV i Wersal są dla nich całkiem nowym otoczeniem. W świecie pełnym polityki i niewidzialnych wrogów będą musieli mocno się postarać, by osiągnąć zamierzone cele. Nowa sytuacja jednak im nie służy i negatywnie wpływa na jakość ich relacji. Po pewnym czasie musi dojść do spięcia...
Jak ci się z pracowało Cait?
- Okropnie! (śmiech) Nie, fantastycznie się z nią pracuje. Ma świetny gust i jest bardzo utalentowana. Paryż jest wielki i pełen życia, ale Jamie i Claire czują się tam bardzo samotni. Muszą więc odnaleźć w sobie to, co ich połączyło. W tych scenach dobrze mieć przy sobie kogoś tak wspaniałego jak Cait.
Dlaczego fantastyka jest teraz tak popularna?
- Wszyscy lubimy czasami przenieść się myślami w inne miejsce. Wyobrazić sobie, jak zachowalibyśmy się, gdybyśmy znaleźli się w sytuacji oglądanej postaci. Na pierwszy rzut oka świat fantastyczny wydaje się obcy, jednak szybko zdajemy sobie sprawę, że niczym nie różni się od naszego.
- To tak jak z science fiction - oglądamy przeróżne galaktyki, by po pewnym czasie zorientować się, że są bardzo podobne do naszej. Ron (Moore) wykorzystał to podczas tworzenia zarówno "Star Treka", jak i "Battlestar Galactiki". Oba te seriale mają za zadanie pokazanie nam obcych ras w bardzo ludzkim wydaniu.
Dlaczego związek Jamiego i Claire jest tak przekonujący?
- Widzowie uwielbiają oglądać ich razem. W takich przypadkach bardzo ważne jest, by między aktorami była chemia, a Cait i ja doskonale się dogadujemy. Pierwszy sezon opowiadał o dwójce zakochujących się w sobie osób, dlatego miał w sobie dużą dozę niewinności. Drugi sezon pokazuje dalsze losy ich związku, który w nowych okolicznościach staje się bardziej skomplikowany. Claire jest teraz w ciąży i wszystko wydaje się poważniejsze. Miesiąc miodowy się skończył!
Premiera drugiego sezonu "Outlandera" już w tę środę, 8 lutego, na antenie AXN.