Grzegorz Małecki dokonał szokującego odkrycia! Aktor ma "sobowtóra"
Grzegorz Małecki to znany aktor telewizyjny, filmowy i teatralny, którego jakiś czas temu mogliśmy oglądać w serialu "Osiecka". Ostatnio na swoim profilu w mediach społecznościowych artysta zamieścił niepokojący wpis. Wyznał, że bez przerwy pytany jest o posty i komentarze, których nigdy nie napisał. Gdy jednak został zalany życzeniami urodzinowymi w dniu, kiedy urodzin nie miał, postanowił zbadać w czym rzecz. W ten sposób odkrył, że jest jeszcze jeden Grzegorz Małecki, tyle że scenograf…
"Sprawa jest taka, że ostatnio czuję się jakbym miał rozdwojenie jaźni" - oznajmił na swoim profilu facebookowym Grzegorz Małecki. "Wiele osób pyta mnie o posty i komentarze, których nigdy nie napisałem. Nie napisałem, a jednak istnieją. Na przykład na profilach Teatru Dramatycznego albo Powszechnego. Albo pod zdjęciami dyrektorów tychże instytucji. I w ogóle w różnych miejscach. Pytany też jestem o wierszyki i inne rzeczy na fb, których nie jestem autorem" - relacjonował.
Kumulacja nieporozumień miała dopiero nadejść... "Długo zastanawiałem się co jest ze mną nie tak. Oczywiście, dużo rzeczy jest ze mną nie tak. Ale jak wczoraj zacząłem dostawać życzenia urodzinowe (mimo, że nie miałem urodzin), to naprawdę poczułem się jak w Matriksie. Bo urodziny mam w czerwcu" - opowiadał Małecki.
Jakie jest rozwiązanie tej zagadki? "Otóż żyje w Łodzi inny Grzegorz Małecki. Nie znamy się. Ani rodzina, ani kolega. Jest, z tego co wiem, scenografem. Czyli jakby z podobnego środowiska jest ten drugi Grzegorz" - wyjaśnił aktor.
Gwiazdor Teatru Narodowego ma w związku z tym pewną prośbę do swoim znajomych i sympatyków. "Może ktoś z Państwa nas pomylił i np. przyjął go do grona znajomych myśląc, że to ja. Albo na odwrót. A może przez przypadek macie nas obu w gronie? Zweryfikujcie to, please" - zaapelował. Po czym zakończył dowcipnie: "A na marginesie dodam, że jeśli chodzi o Grzegorzów Małeckich, to uważam, że należy mieć w życiu tylko jednego".
W komentarzach osób, które znają też drugiego Grzegorza Małeckiego, pojawiły się zapewnienia, że aktor nie powinien się niczego obawiać. "To ze wszech miar porządny człowiek" i żaden "złośliwy troll" - głosi jeden ze wpisów. Scenograf Małecki jest też sporo starszy od aktora - ma 71 lat.
Podobne perypetie może mieć aktor Artur Żmijewski, bo w świecie kultury działa jeszcze jeden człowiek o tym nazwisku, który jest artystą multimedialnym. O pomyłki w ich wypadku tym łatwiej, że są rówieśnikami. (PAP Life)
ag/ gra/