Netflix: Seriale
Ocena
serialu
7,5
Dobry
Ocen: 682
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Ty": Zaskakujący powrót w finałowych odcinkach serialu Netfliksa! [zwiastun]

Netflix opublikował zwiastun finałowych odcinków czwartego sezonu serialu "Ty". Niespodzianką dla widzów może być powrót granej przez Victorię Pedretti żony głównego bohatera Love Quinn, która została śmiertelnie otruta w trzecim sezonie show.

"Ty" to serial Netfliksa oparty na bestsellerowej powieści Caroline Kepnes pod tym samym tytułem.  

Pierwszy sezon przedstawiał losy pracownika księgarni Joego Goldberga (Penn Badgley), który zakochał się w dopiero co poznanej dziewczynie. Następnie używał mediów społecznościowych do poznania intymnych szczegółów z jej życia. Zauroczenie szybko przerodziło się w obsesję, a Joe konsekwentnie pozbywał się każdej przeszkody - i osoby - która stanęła mu na drodze do celu.

Reklama

W finale 3. sezonu Joe, idąc po śladach Marienne, zawędrował aż do Paryża. W związku z tym większość fanów liczyła na to, że to właśnie w tym mieście osadzona zostanie fabuła kontynuacji "Ty". Twórcy serialu postawili jednak inaczej. Miastem, w którym toczy się akcja 4. sezonu, jest Londyn.

Pierwsze cztery odcinki czwartego sezonu zadebiutowały w Netfliksie 9 lutego. Teraz platforma zaprezentowała zapowiedź kolejnych czterech epizodów, które trafią do oferty Netfliksa 9 marca. 

W zwiastunie finału show widzowie zobaczą graną przez Victorię Pedretti Love Quinn. Jest to tym bardziej zaskakujące, że żona tytułowego bohatera została otruta pod koniec trzeciego sezonu.  

Penn Badgley: Sceny seksu tylko w ubraniu

Mimo iż w serialu "Ty" od początku emisji nie brakuje scen erotycznych, Penn Badgley wyznał, że miał już dość intymnych zbliżeń przed kamerami i poprosił showrunnerkę show Serę Gamble o ograniczenie do minimum niekomfortowych dla niego sekwencji. 

"To dla mnie ważne, żebym nie musiał w nich występować" - aktor powiedział w rozmowie z "Variety", dodając, że jest to kwestia wierności żonie. Od 2017 roku Badgley jest mężem Domino Kirke-Badgley i, jak przyznaje, zmiana stanu cywilnego sprawiła, że sceptycznie podchodzi do uczestnictwa w scenach erotycznych.

"To dla mnie niezwykle istotne. Był to jeden z powodów, dla których chciałem początkowo odrzucić tę rolę" - wyznał aktor, dodając, że to właśnie żona zachęcała go do występu w "Ty". Reklama

"Jestem zawsze bardzo praktyczny. Powiedziałem, że zdaję sobie sprawę, że niemożliwe jest, by całkowicie uniknąć [scen erotycznych], ponieważ wpisane są one w DNA tego serialu, a ja podpisałem umowę. Wiem, jak to wygląda, ale chciałbym, aby było tak mało, jak tylko możliwe" - dodał aktor. Badgleyowi udało się przekonać do swojej wizji showrunnerkę Serę Gamble. W czwartym sezonie "Ty" jest mniej scen erotycznych, do tego bohater Badgleya we wszystkich z nich jest ubrany.

swiatseriali
Dowiedz się więcej na temat: Ty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy