Pablo Lyle: Gwiazdor Netflixa winnym zabójstwa
Pablo Lyle, meksykański gwiazdor telenowel i netfliksowego serialu "Yankee", w 2019 roku został oskarżony o zabójstwo. W trakcie bójki, jaka wywiązała się między nim i innym mężczyzną, aktor zadał cios nożem, a rana okazała się śmiertelna. Lyle, który od tamtej pory przebywał w areszcie domowym, teraz usłyszał werdykt ławy przysięgłych. Został uznany winnym zabójstwa.
Uwielbiany przez meksykańską widownię Pablo Lyle, gwiazdor takich popularnych telenowel, jak "Przeklęta", "La sombra del pasado" czy "Por Siempre mi Amor", został uznany winnym zabójstwa. Aktor, którego międzynarodowa publiczność zna przede wszystkim z roli w serialu Netflixa "Yankee", po trzech latach od wniesienia przeciwko niemu oskarżenia, usłyszał wyrok skazujący.
Sprawa dotyczyła bójki, jaka wywiązała się na drodze między Lylem, który był pasażerem samochodu prowadzonego przez swojego szwagra, a kierowcą innego pojazdu. Całe zajście zostało zarejestrowane przez uliczną kamerę. Na nagraniu widać, jak aktor wysiada z auta tuż po tym, jak drugi samochód zajechał im drogę. Rozwścieczony Lyle w pewnym momencie uderzył 63-letniego kierowcę zidentyfikowanego później jako Juan Ricardo Hernández. W wyniku zadanego przez gwiazdora ciosu mężczyzna doznał poważnych obrażeń, wskutek których zmarł w szpitalu.
Gwiazdor został aresztowany kilka dni później na lotnisku w Miami. Od tamtej pory przebywał w areszcie domowym. Podczas wtorkowej rozprawy został uznany winnym zarzucanego mu czynu.
"Dzisiejszy werdykt ławy przysięgłych uznający Pabla Lyle'a winnym zabójstwa 63-letniego Juana Ricardo Hernándeza pokazuje skandaliczną destrukcyjność incydentów z udziałem drogowych furiatów. Dwa życia zostały zniszczone przez zwykłą agresję drogową, zjawisko, które nazbyt często obserwujemy na ulicach w całym kraju. Cieszymy się, że dzięki naszym wysiłkom sprawiedliwości stało się zadość" - skomentowała werdykt ławników prokuratorka stanowa hrabstwa Miami-Dade, Katherine Fernandez Rundle.