Netflix kasuje kolejne seriale! Robi to... po cichu
Netflix nie zwalnia tempa i po głośnym anulowaniu "1899", kasuje kolejną produkcję. Tym razem informację o usunięciu serialu widzów poinformowali nieoficjalnie sami twórcy. Jak na te doniesienia odniosła się sama platforma?
Zaledwie kilka tygodni temu użytkowników platformy Netflix obiegła informacja o tym, że streamingowy gigant rezygnuje z kontynuacji serialu "1899", niemieckiej produkcji, w której zagrał również polski aktor - Maciej Musiał.
Wiadomość została po raz pierwszy przekazana przez współtwórcę serialu, Barana bo Odara, na jego profilu na Instagramie.
Z bólem serca musimy wam powiedzieć, że "1899" nie dostanie kontynuacji. Chcielibyśmy zakończyć tę niesamowitą podróż drugim i trzecim sezonem, tak jak zrobiliśmy to z "Dark". Ale czasami sprawy nie toczą się tak, jak planowałeś. Takie jest życie - napisano.
Anulowanie produkcji spotkało się z rozczarowaniem widzów i obiło szerokim echem w mediach. Okazuje się jednak, że "1899" nie był jedynym serialem, który Netflix postanowił poddać kasacji. O wielu z produkcji, które z dnia na dzień znikają z platformy, nawet się nie mówi. Tak było choćby w przypadku serialu "Pani Dziekan" z główną rolą Sandry Oh.
Serial zadebiutował na ekranach w sierpniu 2021 roku i słuch po nim zaginął. Dopiero niedawno okazało się, że został skasowany... Informację tę nieoficjalnie potwierdziła showrunnerka produkcji - Amanda Peet.
"Sandra i ja żałujemy, że nie dostałyśmy kontynuacji" - wyjaśniła.
Póki co nie pojawił się jednak żaden oficjalny komunikat platformy.