Netflix: Seriale
Ocena
serialu
7,6
Dobry
Ocen: 681
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

Czym zaskoczy nas 7. sezon "Black Mirror"? Twórca serialu zdradza nowe szczegóły!

"Black Mirror" od wielu lat pozostaje jednym z niekwestionowanych hitów Netflixa. Fanów przyciąga wizja niepokojącej przyszłości oraz fascynujące rozwiązania technologiczne. Twórca serialu poinformował nas, czego możemy spodziewać się w nadchodzącym sezonie.


"Black Mirror" od kilku lat nie daje o sobie zapomnieć, co jakiś czas dostarczając nam ciekawą, choć często bardzo niepokojącą rozgrywkę. Każdy odcinek przedstawia inną historię, często jedną dziwniejszą od drugiej. Fanie obecnie oczekują na 7. sezon serialu, a jego twórca zdradza najnowsze szczegóły związane z produkcją. 

"Black Mirror": Co w nowym sezonie?

Szósty sezon serialu zadebiutował w 2023 roku i dosyć mocno podzielił widownię. Niektórzy uznali, że nowe odcinki zbyt mocno odchodzą od lubianej konwencji, a inni podkreślali, że hit Netfliksa wciąż zachowuje poziom, podając za przykład odcinek "Beyond the Sea", który jest jednym z najlepszych w tym sezonie, a Aaron Paul zaprezentował swój aktorski kunszt.

Reklama

Charlie Brooker, twórca antologicznego serialu, w niedawnej rozmowie "The Hollywood Reporter", zdradził, że produkcja kolejnego sezonu już ruszyła i obecnie trwają prace nad kontynuacją odcinka "USS Callister", którego pierwsza część debiutowała w sezonie czwartym. 

"Jesteśmy w momencie, gdy kończysz niektóre odcinki, kręcisz kolejny i przygotowujesz kolejny. Każdy jest inny, każdy ma innego reżysera i obsadę. W tym momencie moja głowa jest trochę skrzywiona... Jestem pod dużą presją związaną z zabawą. To naprawdę przyjemna praca" - zdradził twórca w rozmowie. 

Na ten moment nie może wiele zdradzić, ale obiecuje widzom mieszankę, która nie tylko ich zachwycie, ale pewnie też przerazi.  

"Robimy teraz coś naprawdę fajnego, czego nigdy wcześniej nie robiliśmy - ale nie mogę powiedzieć, co to jest". 

"Black Mirror": Co już wiemy?

Najnowszy sezon ma składać się z sześciu odcinków, w tym już wspomnianego sequela "USS Callister". W tej opowieści główną rolę odgrywał Jesse Plemons, który wcielił się w genialnego dziwka, który skrywał pewną mroczną tajemnicę, związaną z produkcją gry, przy której pracował. Netflix potwierdził, że postać Plemonsa zmarła, ale to nie zakończyło trudności załogi statku USS Callister. 

Niebawem zapewne będziemy otrzymywać kolejne gorące szczegóły, które być może zdradzą, w jakim kierunku obecnie podąży serial.

swiatseriali
Dowiedz się więcej na temat: Jesse Plemons | Aaron Paul
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy