"Królowa": Nigdy dość mówienia o różnorodności [wywiad z Marią Peszek]
Maria Peszek jest artystką wszechstronną. Gra na deskach teatru (była dwukrotnie wyróżniona na festiwalu Dwa Teatry), występowała w "Liście Schindlera", "Nocnym graffiti", "Julia wraca do domu", "Ubu król" i "Ninie" Olgi Chajdas, została ikoną alternatywnej polskiej sceny muzycznej. Teraz jest jedną z gwiazd produkcji Netfliksa "Królowa".
Oburzała, wkurzała i wywoływała skandale, które szerokim echem odbijały się w mediach. Szczerze mówi o tym, co ją denerwuje, co ją boli i co myśli o współczesnej Polsce. Jej ostatni album "Ave Maria" był szeroko dyskutowany. Teraz Maria Peszek zagrała jedną z trzech głównych ról w serialu Netfliksa "Królowa".
Opowieść o rodzinnych więzach i poszukiwaniu własnej drogi, przedstawia losy Sylwestra, paryskiego krawca i drag queen, który przed laty opuścił Polskę. Maria Peszek gra jego córkę - Wiolę Nowak, z którą bohater od lat nie miał kontaktu. Kiedy na prośbę wnuczki Izy (Julia Chętnicka) Sylwester wraca w rodzinne strony Wiola nie wita ojca przyjaźnie. Ba, jest do niego dość negatywnie nastawiona, co zresztą nie budzi zdziwienia. Jednak jej córka miesza w życiu obojga, a Wiola i Sylwester zyskają szansę, aby w końcu się porozumieć.
"Królowa" opiera się na relacjach pomiędzy trójką bohaterów - wzruszających i zabawnych jednocześnie. Maria Peszek tworzy z Andrzejem Sewerynem na ekranie wspaniały duet (choćby ich rozmowa pod narkozą o Łajce lub sceny, w których rozmawiają o bolesnej przeszłości i próbują naprawić ich kruche relacje).
Zobacz też: "Królowa": Wielka dama nie jest już sama [recenzja]
Jak Maria Peszek zareagowała, kiedy po raz pierwszy przeczytała scenariusz i co ujęło ją w bohaterce "Królowej"?
"Kiedy pierwszy raz przeczytałam scenariusz uznałam, że jest to bardzo oryginalna forma opowiedzenia o czymś co jest dla mnie bardzo istotne i co jest ważnym elementem mojego światopoglądu, mojej twórczości, ale jest to opowiedziane w sposób używający innych środków niż te, którymi ja się posługuję - dlatego warto się z tym zmierzyć" - mówi w wywiadzie z Interią.
"Byłam w takim momencie życia, że kompletnie nie miałam przestrzeni na to, żeby angażować się w granie w serialu. Przede mną była cała wielka trasa promocyjna, więc uznałam, że nie mam szansy tego zrobić, a jednak ta postać nie dawała mi spokoju - zatem chodziłam na kolejne etapy castingu, wiedząc, że tak naprawdę nie mogę tego zagrać, bo nie mam na to kompletnie przestrzeni. Jednak coś w Wioli kazało mi kontynuować tę drogę i tę przygodę, każdy kolejny etap sprawiał, że coraz bardziej byłam przekonana, że chcę to zrobić (...)" - dodaje.
Z kolei na pytanie o to, jak ważne jest ukazywanie różnorodności w filmach i serialach w dzisiejszej Polsce odpowiada:
"Nie do przecenienia i nigdy dość poruszania tych tematów, ponieważ my Polacy mamy bardzo specyficzną sytuację kulturową - w moim odczuciu głównie z tego powodu, że nasza świadomość społeczna jest bardzo silnie związana z kościołem katolickim, w którym nieheteronormatywne osoby są piętnowane. Wiadomo, że coraz młodsi ludzi się rodzą, ale tak ogromna jest ciągle ingerencja kościoła i religii w naszą tożsamość, więc nigdy dość mówienia, pokazywania inności w sposób zachwycający; nigdy dość pokazywania, że osoby nieheteronormatywne mogą być radykalnie piękne; nigdy dość opowiadania o znajdywaniu własnej drogi, o pięknie wyboru życiowego, o pięknie inności; o tym, że płeć nie jest ostateczną cechą definiującą nas ludzi i to, czy jesteśmy dobrzy czy źli".
"Zatem nigdy dość opowiadania o tym i jest czymś zupełnie nieprawdopodobnym, wspaniałym i także nie do przecenienia, że właśnie Netflix robi taki serial z polskimi aktorami i w Polsce" - mówi Peszek.
"Ta historia jest poruszająca także z tego powodu, że pokazuje, że nie ma czegoś takiego jak 'normalna' rodzina - taka, którą przyjęliśmy za obowiązującą normę, czyli jest mama, tata, dwójka ślicznych dzieci, najlepiej różnych płci. Nasza serialowa rodzina jest bardzo dziwna, bardzo wyjątkowa, długo się niewidząca, pełna poranień, pełna konfliktów, wydawałoby się wykluczających jakiekolwiek porozumienie. Okazuje się, że nie ma takiej sytuacji i nie wiadomo, jak daleko od siebie odejdziemy - zawsze możemy się spotkać i pogodzić" - wyjaśnia Maria Peszek.
Co artystka planuje wkrótce? Ostatnio zakończyła wiosenną trasę koncertową.
"Skończyliśmy koncertem w Warszawie 26 maja trasę "J*bię to wszystko. Wiosna nareszcie" promującą moją ostatnią płytę “Ave Maria". Wspaniałe doświadczenie i zupełnie niesamowite; bardzo emocjonalne, zwłaszcza, że po dwóch latach niemożności grania mogliśmy z powrotem spotykać się z widzami w większym gronie. Teraz moje najbliższe plany związane są z muzyką - granie serii letnich koncertów - to są plenery, to są festiwale. Potem jesienna trasa koncertowa, trochę odmieniona no i pewne tajemnicze kooperacje, o których jeszcze nie mogę opowiadać".
Miniserial "Królowa" w reżyserii Łukasza Kośmickiego zadebiutuje na Netflix 23 czerwca 2022 roku.
Zobacz też:
"Królowa": Serial zachęca do dialogu [wywiad z Andrzejem Sewerynem]
Netflix Nowości 2022: Hity na czerwiec! "The Umbrella Academy i "Królowa"
"Królowa": Andrzej Seweryn jako drag queen w nowym serialu Netflix! [zwiastun]
"Królowa": Uwielbiany Kanadyjczyk polskiego pochodzenia pojawi się w miniserialu