Korona Królów
Ocena
serialu
7,2
Dobry
Ocen: 3836
Oceń
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10

"Korona królów": Nowe intrygi i zdrady

Zazdrość, plotki i niezliczone polityczne układy. O tym, jak to pokazać na ekranie, mówi nam Agnieszka Olejnik, scenarzystka „Korony królów”.

W tym sezonie Kazimierz ożeni się po raz drugi. Zapowiada się huczne wesele?

- One kiedyś wyglądały zupełnie inaczej niż obecnie. Ślub Kazimierza i Adelajdy (Aleksandra Przesław) odbył się w Poznaniu. On miał wtedy ponad 30 lat, a ona 18. Obywało się bez białej sukni i aury romantyczności. Ślub traktowano jak umowę handlową. Istotne było pójście do łóżka i zajście w ciążę. Uznaliśmy, że nie pokażemy ślubnych uroczystości. Oglądając drugi sezon, widz będzie obserwował już żonatego Kazimierza. Akcja tego sezonu ma toczyć się w trzech miejscach - na Wawelu, w Świdnicy i na Węgrzech.

Reklama

Adelajda przyjedzie na dwór, na którym jest już mnóstwo kobiet, w tym córki króla.

- Wszystkie te osoby zobaczymy również w drugim sezonie. Egle (Karina Seweryn) nadal będzie z Ligenzą (Piotr Ligienza), ale ich uczucie zostanie niebawem wystawione na ciężką próbę. Mimo że ona się ochrzciła, nie zapomni o swojej przeszłości. Ulubienica widzów, ochmistrzyni Gabija (Agata Bykowska), przeżyje różne perypetie. Zobaczymy też Audre (Gabriela Chojecka), która ma tyle uroku, że my, scenarzyści, nie pozwalamy jej dorosnąć. Towarzyszyć będziemy też Cudce (Paulina Lasota) i Niemierzy (Piotr Gawron Jedlikowski). Pojawią się nowe osoby, ponieważ Adelajda przywiezie ze sobą swoje dwórki. Dojdzie do ciekawych sytuacji, bo 18-letnia królowa stanie się macochą dla dwudziestokilkuletnich córek Kazimierza, Elżbiety i Kundzi. Jak wyglądały te relacje - nie wiemy, ale możemy sobie zgodnie ze średniowieczną rzeczywistością co nieco kreować.

Takie historie dają pole do wyobraźni.

- Tak, ale nie wymyślamy ich na nowo. Odtwarzamy sposób myślenia i działania ludzi, bo to się w wielu aspektach nie zmieniło przez wieki. Gdy musimy trochę dodawać, bo źródła bywają bardzo skąpe, trzymamy się realiów. W kronikach Jana Długosza o królowej Annie są tylko trzy zdania - że pochodziła z pogańskiego rodu, że tak bardzo lubiła muzykę i taniec, że w orszaku zawsze przed nią szedł muzykant, oraz że zmarła śmiercią  nagłą i tragiczną. A kronikarz i tak żył 100 lat później.

Czy w tych historiach odkrywacie czasem jakieś perełki?

- Bardzo wiele. Nie każdy wie, że Bolko II, o którym będzie więcej w tym sezonie, miał młodszego brata, Henryka, a ten wbrew regule starszeństwa ożenił się wcześniej. Bardzo ciekawe jest też to, że Bolko nie podzielił się z nim księstwem. Wygląda na to, że byli na tyle mądrzy, iż wiedzieli, jak bardzo osłabiłoby to księstwo. Żona Henryka umarła młodo, zostawiając małą córeczkę, Annę. A ta Anna, wychowanka Bolka, pojechała później na Węgry do jego ciotki, królowej Elżbiety, następnie zaś została żoną Karola Luksemburskiego - czeskiego władcy, czyli tak naprawdę wroga Bolka. Tym samym Anna stała się gwarantem umowy świdnicko-czeskiej.

Główną postacią telenoweli jest Kazimierz. To niejednoznaczny władca.

- Z nim jest tak, że robi coś dobrego, fajnie się zachowuje, aż nagle "bam"! Tak jak pod koniec pierwszego sezonu, gdzie widz miał ochotę zapytać: "Masz, królu, taką fajną żonę, naprawdę musisz ją zdradzać?". No, ale taki jest Kazimierz. O jego słabości do kobiet pisali kronikarze. Jako władca i polityk był  genialny, ale jak osiągał swoje sukcesy? Obiecywał wszystkim wszystko, umawiał się z każdym i nie dotrzymywał słowa, kombinował jak mógł. Oczywiście  po to, by królestwo zyskało jak najwięcej. Korona była dla niego najważniejsza, ale to nie tylko władza, to terytorium i nieustanne myślenie o tym, co po sobie pozostawi... Przy okazji szukania materiałów na temat jego relacji z żoną, odkryliśmy, że nigdy nie dostał 2 tys. groszy, które miała Adelajda otrzymać w posagu. Co to oznacza? Że może się w niej zakochał i ostatecznie zapomniał, że jego małżeństwo miało być tylko biznesem...

Zaplanowaliście w tym sezonie jakieś nowe intrygi?

- Muszą być, bo niewątpliwie dodają kolorytu. Staramy się, aby postaci nie były jednoznaczne, tak jak np. Katarzyna Pilecka, która najpierw była zła, a potrafiła zaskoczyć dobrym zachowaniem. Na pewno ciekawie będzie, kiedy na dwór zjadą dwórki z Adelajdą. Nie obejdzie się bez zazdrości, plotek i knowań. Pamiętajmy, że Elżbietka i Kundzia są już dorosłe, mają poczucie obowiązku, ale i swoje plany. W tym sezonie Elżbietka szykuje się  do ślubu z księciem słupskim Bogusławem, a to też będzie układ polityczny. Księżniczki żyły myślami o tym, jacy będą ich przyszli mężowie. Proszę pamiętać, że poznawały ich praktycznie dopiero przy ołtarzu. I to także pokażemy!

Rozmawiała K. Ziemnicka

Świat Seriali
Dowiedz się więcej na temat: Korona Królów | TVP1
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy