"Obi-Wan Kenobi": Nie będzie drugiego sezonu serialu Disney+?
W środę na platformie streamingowej Disney+ wyemitowano szósty, ostatni odcinek serialu "Obi-Wan Kenobi". Ewan McGregor powtórzył w nim rolę, w którą wcielał się już wcześniej w tzw. Trylogii Prequeli. Brytyjski aktor zapewnia, że chętnie wystąpi w drugim sezonie tego serialu, jeśli taki powstanie. Jeśli to słowo klucz, bo twórcy tej produkcją są dość sceptyczni w kwestii kontynuacji.
"Naprawdę mam nadzieję, że nakręcimy kolejny sezon. Gdybym mógł występować w nich co jakiś czas, byłbym więcej niż szczęśliwy" - stwierdził Ewan McGregor w rozmowie z magazynem "GQ". Akcja serialu "Obi-Wan Kenobi" rozgrywa się dziesięć lat po wydarzeniach z trzeciego epizodu "Gwiezdnych wojen", filmu "Zemsta Sithów". Kolejną produkcją w chronologii "Gwiezdnych wojen" jest film "Łotr 1", zatem twórcy filmów i seriali mają jeszcze kilkuletnią przerwę, w trakcie której mógłby rozgrywać się drugi sezon serialu "Obi-Wan Kenobi". Co prawda został on wyemitowany jako serial limitowany, co oznacza, że w teorii nie jest planowana kontynuacja, ale w przeszłości były już podobne produkcje, które potem i tak były kontynuowane. Tak było np. z serialem "Wielkie kłamstewka".
Obok McGregora, do "Gwiezdnych wojen" po latach powrócił też Hayden Christensen, który ponownie wcielił się w rolę Dartha Vadera/Anakina Skywalkera. On też nie odmówiłby, gdyby dostał ofertę zagrania w kolejnym sezonie. "Bezapelacyjnie zrobiliśmy ten serial jako zamkniętą historię. Mimo to bardzo chciałbym kontynuować swoją przygodę z tą postacią. Pozostało jeszcze wiele do odkrycia i byłbym podekscytowany, gdybym mógł grać Vadera dalej" - powiedział Christensen.
Bardziej zachowawcza w swoich wypowiedziach jest reżyserka serialu, Deborah Chow. "Stworzyliśmy ten serial jako limitowany. To jedna wielka historia z początkiem, środkiem i końcem. Nie myślimy więc, co dalej. Gdybyśmy mieli nakręcić coś więcej, musiałby się znaleźć ku temu naprawdę duży powód" - stwierdziła Chow w rozmowie z "Entertainment Tonight".