Nowy serial w uniwersum "Gwiezdnych wojen"? Ma być thrillerem szpiegowskim
Po tym, jak studia Lucasfilm zostało przejęte przez Disneya, jak grzyby po deszczu pojawiają się nowe produkcje, których akcja umiejscowiona jest w uniwersum „Gwiezdnych wojen”. Dużo takich projektów powstaje dla platformy Disney+, na której niedawno zakończyła się emisja serialu „Andor”, który jest prequelem filmu „Łotr 1. Gwiezdne wojny – historie”. Jak się okazuje, scenarzyści tego filmu mają pomysł na jeszcze jeden serial. Miałby on przypominać... „Monachium” Stevena Spielberga
Stworzony przez Tony’ego Gilroya "Andor" uznawany jest za jeden z najlepszych, o ile nie najlepszy, serial umiejscowiony w uniwersum "Gwiezdnych wojen". W przeciwieństwie do poprzednich serialowych produkcji spod znaku "Star Wars", "Andor" postawił na realizm i fabułę przypominającą najlepsze thrillery szpiegowskie. W podobnym tonie mogłaby być utrzymana produkcja, o pomyśle na którą napisał na Twitterze Gary Whitta, jeden ze scenarzystów filmu "Łotr 1".
W momencie premiery film "Łotr 1. Gwiezdne wojny - historie" różnił się od innych produkcji ze świata "Star Wars". W przeciwieństwie do rozrywkowych produkcji dla każdego widza, podejmował poważniejszy temat i robił to w bardziej dojrzały sposób. Choć został doceniony przez fanów, następujące po nim produkcje filmowe i serialowe kontynuowały rozrywkowe podejście do franczyzy. Pełne były nawiązań do znanych motywów i postaci, na tym budując swoją popularność. Nie dziwi więc fakt, że serial o mścicielach wzorowanych na agentach Mossadu nie powstał. Sprawa jest jednak otwarta. Sukces "Andora" może otworzyć drogę dla podobnych produkcji, które ponad rozrywkę stawiają poważne traktowanie uniwersum "Gwiezdnych wojen".
Zobacz też:
Val Kilmer jednak nie zagrał w serialu "Willow". Bał się o swoje zdrowie
"Andor": Diego Luna rozpłakał się na planie serialu! O którą scenę chodzi?
Indiana Jones powróci w nowym serialu Disneya? Są takie plany!