"The Office PL": Polacy w krzywym zwierciadle po raz trzeci [recenzja]

Wracamy do Siedlec, wracamy do Kropliczanki. Tym razem panią prezes jest Patrycja (Vanessa Aleksander), która w związku z awansem przeniosła się do Warszawy. Rzadziej widujemy ją w biurze w Siedlcach, częściej pokazywane jest jej "korpo życie" pod czujnym okiem ojca i brata. 

Zmiany nastąpiły także w składzie pozostałych pracowników. Łuki (Adam Bobik) trafił do więzienia. Na jego miejsce zatrudniono Tomka (Mateusz Król). Do ekipy dołącza także Kasia (Małgorzata Gorol), dla której zorganizowano stanowisko w dziale HR.

Głównym wątkiem sezonu jest stworzenie i wprowadzenie nowego produktu - energetyka. Trzeba wybrać logo brandu, wygląd puszki, znaną "twarz" do promocji. W tle mówi się o szukaniu pretekstu do zwolnienia Michała (Piotr Polak). Twórcy "The Office PL" ponownie odważnie pokazują polskie realia. Powoli przestaje się porównywać produkcję do amerykańskiego "Biura", a częściej myśli się o nim jak o samodzielnym serialu.

Rozczarowanie trzecim sezonem w moim przypadku nastąpiło w pierwszym odcinku. Łuki trafia do więzienia, a to oznacza, że bohatera będziemy oglądać znacznie rzadziej na ekranie. Mimo że w poprzednich sezonach nie odgrywał pierwszoplanowej roli, postać, stworzona na wzór stereotypowego "Seby" idealnie puentowała sporą ilość żartów. W dodatku Adam Bobik świetnie sprawdzał się w tej roli, a Mateusz Król, wcielający się w postać Tomka, który przychodzi na jego zastępstwo, niestety mu nie dorównuje.

Trzeci sezon "The Office PL" jest nierówny. Na niektórych odcinkach głośno wybuchałam śmiechem, na innych sprawdzałam, ile czasu zostało do końca. Szczególnie spodobały mi się odcinki z wysłaniem Michała na szkolenie, urodzinami Asi, Ice Bucket Challenge, czy podejrzeniem, że Sebastian nie potrafi czytać. Ciekawie oglądało się także romanse biurowe.

Wątki, które niespecjalnie trafiły w moje poczucie humoru to te, w których wydaje mi się, że twórcy przeszarżowali. Konkretnie mam na myśli odcinki z depresją i niebinarnością. Jasne, jak zwykle świetnie zobrazowano stereotypowe myślenie Polaków w związku z tymi zagadnieniami, jednak dla mnie poziom zażenowania był zbyt wysoki, a żart powtarzany wielokrotnie, stracił swoją moc.

Największą zaletą trzeciego sezonu "The Office PL" są bohaterowie drugoplanowi i występy gościnne. Rozbudowano postać Levana (Marcin Pempuś). Mam wrażenie, że to on zastąpił Łukiego w puentowaniu żartów. O wiele lepiej niż w poprzednim sezonie wypadł Rafał Kowalski w roli Adama. Wcześniej nie dało się nie zauważyć jego lekko drewnianej, niedoświadczonej gry aktorskiej. Wygląda na to, że aktor wyciągnął wnioski i w nowych odcinkach widać sporą poprawę.

Wartością dodaną są występy gościnne. Paulina Gałązka, Julia Wieniawa, Aleksandra Pisula, Maciej Musiałowski. Każdy z aktorów ma dosłownie chwilę, by trafić w poczucie humoru widzów i doskonale im się to udaje. Ich postaci wnoszą na ekran dodatkowe zażenowanie i świeży humor.

Nie można zapomnieć o postaciach pierwszoplanowych. Z tonu nie spuszcza Adam Woronowicz w roli Darka. Litrowa oranżada, kanapki z salcesonem, fascynacja trylogią Sienkiewicza, nieufność względem technologii. Za to od samego początku pokochaliśmy Darka, a w trzecim sezonie nasza miłość jest jeszcze silniejsza.

Mimo moich mieszanych uczuć po obejrzeniu 12 odcinków nowego "The Office PL" nie tracę nadziei i nadal wierzę w ten serial. W końcu, w jakim innym polskim serialu twórcy z odwagą żartują z papieża, czy przemocy względem kobiet, albo ubierają bohaterów w stroje rodem z trylogii Sienkiewicza? 

"The Office PL" nadal odważnie i bezpardonowo pokazuje Polaków w krzywym zwierciadle. Momentami mniej, lub bardziej udanie, jednak nie da się stracić sympatii do tej produkcji, mimo potknięć.

Trzy nowe odcinki trzeciego sezonu "The Office PL" są dostępne na Canal+ Online. Nowe odcinki będą wychodziły w każdy piątek.

Czytaj więcej: Jej ojciec jest Polakiem, mama - Słowaczką. Kim jest Vanessa Aleksander?