Najlepsze seriale o kosmosie. Top 5, które warto znać

Daleka przyszłość, układ słoneczny został skolonizowany i włada nad nim człowiek. Jednak w tej technologicznej utopii pojawia się wiele napięć, a relacje pomiędzy Ziemią, Marsem i Pasem Asteroid nie należą do najlepszych. Jedna z bohaterek staje się częścią intrygi, w wyniku której może wybuchnąć międzyplanetarny konflikt, prowadzący do zagłady ludzkości. Serial to nie tylko widowiskowe pokazanie kosmosu, ale również spektakl politycznych gierek, które tak pokochali widzowie. Tworzony początkowo dla telewizji, w 2018 roku został przejęty przez Amazon Prime Video. Wystąpili w nim między innymi: Thomas Jane, Shohreh Aghdashloo, Steven Strait, Cas Anvar, Florence Faivre i Wes Chatham. 

Marka powstała w 1966 roku i do dziś wprowadza na rynek zarówno filmowy, jak i serialowy nowe propozycje. Od produkcji aktorskich, po te animowane, twórcy rozbudowują świat uniwersum, dokładając kolejne cegiełki. Ciężko wskazać, który konkretny projekt byłby tym najbardziej wyróżniającym się, gdyż wszystkie są elementami większej całości. Historia przedstawia losy Zjednoczonej Federacji Planet, która została powołana po zakończeniu światowego konfliktu i późniejszego okresu dobrobytu. Organizacja ma na celu zapewnienie pokojowego koegzystowania poszczególnych ras zamieszkujących galaktykę oraz jej eksplorowania. "Star Trek" stał się tak dużym fenomenem, iż Amerykanie nazywając pierwszy prototyp promu kosmicznego, ochrzcili go - na cześć czołowego statku serii - Enterprise. 

To serial animowany dla dorosłych widzów. Przedstawia historię szalonego naukowca, który nie stroni od używek. Razem ze swoim wnuczkiem udaje się do różnych światów, często wyrządzając w nich ogromne szkody. Oglądający pokochali historię za niebanalny humor, a także przedziwne pomysły twórców, przecież to właśnie dzięki nim mieliśmy okazję zobaczyć taką abstrakcję, jak Ogór Rick. Choć produkcja często opowiada o przyziemnych rzeczach, bohaterowie nie stronią również od przestrzeni kosmicznej i obcych planet, na których spotykają ekscentryczne istoty. 

Ulubiony serial Dwighta z "The Office". To klasyk, który doczekał się rozszerzenia swojego uniwersum na inne produkty medialne, a fabularny zarys tych filmów, gier, seriali lub książek jest zasadniczo taki sam. W odległej części galaktyki cywilizacja ludzka tworzy federację zwaną Dwunastoma Koloniami. W wyniku wieloletnich walk z Cylonami to miejsce zostaje niemalże doszczętnie zniszczone, a jednym z ocalonych jest okręt nawiązujący do tytułu - Battlestar Galactica, który przewodzi misji odnalezienia trzynastej, mitycznej kolonii - Ziemi. 

Wszyscy zapewne dobrze znają oryginalną trylogię, która tę sagę zapoczątkowała. Jednakże dziś Disney stawia na seriale i produkuje ich coraz więcej. "Mandalorian", "Andor", "Ahsoka" i wiele innych, które już teraz można oglądać i takich, które dopiero otrzymały swoje zapowiedzi i fani czekają na ich premiery. Wszystkie toczą się dawno temu w odległej galaktyce i kosmos jest zawsze jednym z głównych bohaterów. Od odległych piaszczystych planet, po świecące na niebiesko tunele nadprzestrzeni. Zwrotne myśliwce i wielkie frachtowce, wszystko to materializuje się w kolejnych produkcjach, które są dostępne na Disney Plus.  

Do tej piątki dodajemy nowość, której celem wydaje się próba naukowego wyjaśnienia tego, co dla seriali wymienionych wyżej jest po prostu światem przedstawionym. Jest to produkcja dokumentalna, która zabierze nas za kulisy najważniejszych kampusów NASA, pokazując widzom, czym aktualnie zajmują się pracownicy agencji i jakie wynalazki zrewolucjonizują nasze życia w przyszłości. W tym sześcioodcinkowym serialu poznamy nie tylko najważniejsze najnowsze nowinki technologiczne, ale zostaniemy również zabrani w sentymentalną podróż po historycznych miejscach, które były wykorzystywane między innymi do testów słynnego Apollo, lądującego później na Księżycu. Ten napakowany wiedzą i informacjami program zadebiutuje już dziś, 11 kwietnia na kanale National Geographic.