Zbrojewicz przyznaje, ile wynosi jego emerytura. To był szok

Mirosław Zbrojewicz, kultowy Grucha z "Chłopaki nie płaczą", niedawno podzielił się zaskakującym wyznaniem na temat swojej emerytury. Jego doświadczenia z ZUS-em mogą zdziwić nie tylko fanów, ale i kolegów z branży. Co takiego odkrył aktor?

Mirosław Zbrojewicz, niezapomniany odtwórca roli "Gruchy" w kultowej komedii "Chłopaki nie płaczą", zdobył uznanie publiczności dzięki charakterystycznym kreacjom w wielu polskich filmach. Ostatnio aktor podzielił się swoimi przemyśleniami na temat emerytury, na którą formalnie przeszedł rok temu. Jego szczere wyznanie o zaskoczeniu, jakie towarzyszyło mu przy odbiorze świadczeń, może zadziwić wielu.

Reklama

Jak Mirosław Zbrojewicz dowiedział się o swojej emeryturze?

Zbrojewicz, znany ze swojego specyficznego poczucia humoru i dystansu do siebie, przyznał w jednym z wywiadów, że zupełnie zapomniał o nadchodzącej emeryturze. Jak wyznał w rozmowie z Plejadą, to jego rodzina musiała przypomnieć mu o konieczności zgłoszenia się do ZUS. 

"Rodzina kazała mi pójść do ZUS-u po emeryturę. Wcześniej nie brałem pod uwagę, że istnieje coś takiego, jak cezura czasowa. Ale w końcu przyszedł czas na mnie i od roku formalnie jestem emerytem" - zdradził aktor.

Pomimo formalnego przejścia na emeryturę, Zbrojewicz nie zamierza jednak kończyć kariery zawodowej. Jak sam przyznaje, praca wciąż daje mu siłę do działania i pozwala utrzymać energię, której potrzebuje do życia. 

"Przez ostatnie lata dużo pracowałem. Ale nie dlatego, że potrzebowałem tych wszystkich pieniędzy. Nie chodziło też o satysfakcję. Mnie to jest bardzo potrzebne. Na razie więc zupełnie nie myślę o tym, co kojarzy się z emeryturą" - wyjaśnia aktor.

Ile wynosi emerytura Mirosława Zbrojewicza?

Jednym z najbardziej zaskakujących elementów wywiadu było wyznanie aktora na temat wysokości jego emerytury. Zbrojewicz, podobnie jak wielu innych artystów, spodziewał się, że jego świadczenia nie będą zbyt wysokie. Artyści, zwłaszcza ci, którzy przez lata pracowali na umowach o dzieło lub w innych niestandardowych formach zatrudnienia, często narzekają na niskie emerytury. Jednak w przypadku Zbrojewicza okazało się, że sytuacja wygląda lepiej, niż zakładał.

"Swoją drogą muszę przyznać, że początkowo byłem zdziwiony wysokością mojej emerytury. Spodziewałem się, że będzie podobnie jak u innych osób z wolnych zawodów, którzy pracowali całe życie, a dostają niewielkie świadczenia. Okazało się jednak, że nazbierałem trochę kwitów z różnych miejsc, w których pracowałem, i moja emerytura jest nawet przyzwoita" - przyznał w rozmowie z Plejadą.

Czy Zbrojewicz mógłby żyć tylko z emerytury?

Choć aktor jest zadowolony z wysokości swojej emerytury, przyznaje, że życie tylko z tych świadczeń w Warszawie mogłoby być trudne. "Mieszkając w Warszawie - nie. Gdybym przeprowadził się na wieś - może" - stwierdził aktor.

Zbrojewicz nie ukrywa, że pomimo formalnego statusu emeryta, praca nadal odgrywa w jego życiu kluczową rolę. Jak sam mówi, to właśnie zawodowa aktywność pozwala mu zachować witalność i "trzyma go w pionie". Wiele wskazuje na to, że aktor nie zamierza rezygnować z nowych projektów, co z pewnością ucieszy jego fanów.

Zobacz też:

Taką emeryturę ma Jan Piechociński. Kwota może zaskoczyć

Mirosław Baka kocha ją do szaleństwa. Przydarzyła im się tylko jedna słabsza chwila

Niska emerytura Danuty Błażejczyk szokuje. Artystka zdradza, ile dostaje

swiatseriali
Dowiedz się więcej na temat: Mirosław Zbrojewicz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy