Zbigniew Zamachowski przypłacił rozwód załamaniem. Bliscy bali się o jego życie

Zbigniew Zamachowski - niezapomniany Jaskier z polskiego "Wiedźmina" - zbliżał się już do trzydziestki, gdy poznał młodszą od niego o dekadę Annę Komornicką. Spodobali się sobie od pierwszego wejrzenia, a kilka miesięcy po pierwszej randce zdecydowali się na ślub. Niestety, bardzo szybko okazało się, że jednak nie byli sobie pisani. Dopiero po latach wyszło na jaw, co było przyczyną rozpadu ich związku. Cała Polska dowiedziała się, że żona zdradziła aktora ze znaną piosenkarką.

O swoim pierwszym małżeństwie, a zwłaszcza o jego finale, Zbigniew Zamachowski z pewnością chciałby zapomnieć. Co prawda jego rozwód z Anną Komarnicką przebiegał w "przyjacielskiej atmosferze", ale aktor przypłacił go załamaniem.

"Jego ojciec targnął się na swoje życie. Bałem się, że historia rodzinna się powtórzy. Czuwaliśmy nad nim" - opowiadał nieżyjący już Kazimierz Kutz w rozmowie z "Rewią". "Wtedy uratowała go miłość drugiej żony, Oli (drugą żoną Zamachowskiego była aktorka Aleksandra Justa - przypis red.)" - dodał reżyser.

Reklama

Prawda o kulisach rozstania Zbyszka i Ani wyszła na światło dzienne dopiero kilkanaście lat po tym, jak przestali być małżeństwem.

Zbigniew Zamachowski i Anna Komornicka: Spotkała ich wielka tragedia

Zbigniew Zamachowski miał 29 lat, gdy poznał młodziutką Anię - córkę właścicielki agencji aktorskiej i kierowcy rajdowego. Spotkali się na parapetówce u Teresy Budzisz-Krzyżanowskiej. "Byłem gotów na poważny związek. Podświadomie czegoś takiego szukałem i spotkałem cudowną Anię zafascynowaną światem, w którym żyłem, i mną. Przy dość dużej różnicy wieku miałem poczucie, że spotkałem kogoś "niezapisanego", czystego, jakkolwiek to brzmi. Wszedłem w ten związek z pełnym uczuciem" - wyznał wiele lat później w autobiograficznej książce "Zbyszek przez przypadki".

O to, by wyszła za niego za mąż, aktor poprosił Annę Komornicką w pierwszy dzień 1989 roku. "Po paru miesiącach przebywania z nim poczułam, że to jest ta osoba, z którą chciałabym być do końca życia, że potrafię go kochać. Miał szczególny wdzięk, który mnie przyciągał" - wspominała pierwsza żona Zamachowskiego w rozmowie z "Panią".

Po ślubie małżonkowie zamieszkali w wynajętej kawalerce. Na siedemnastu metrach kwadratowych próbowali uwić sobie gniazdko, ale nie wychodziło im to zbyt dobrze. Różnice charakterów, które wcześniej przyciągnęły ich do siebie, okazały się nie do pogodzenia w codziennym życiu.

Dopiero niedawno wyszło na jaw (zdradziła to w wywiadzie trzecia, także była już, żona aktora - Monika Richardson), że Anna Komornicka straciła ciążę i to być może było kroplą, która przelała czarę goryczy. W każdym razie wkrótce po poronieniu odeszła od męża, łamiąc mu serce.

Zbigniew Zamachowski: Nigdy nie skomentował natury swojej pierwszej żony

To, że Anna zostawiła męża, bo zakochała się w znanej piosenkarce, której była menadżerką, przez wiele lat było tematem tabu. Plotkowano o tym co prawda, ale nikt nie znał szczegółów. Dopiero w 2012 roku, a więc prawie dwadzieścia lat po ich rozwodzie, Michał Wiśniewski ogłosił na Facebooku, że Anna Komarnicka była związana z jego pierwszą żoną Magdą Femme.

"(...) odeszła od kochanki, Ani Komornickiej - byłej żony Zbyszka Zamachowskiego - z którą ma córkę z probówki. Nie mam pretensji, że przez dziesięć lat była z kobietą, nawet żal mi Ani K." - napisał lider Ich Troje o Magdzie.

Zbigniew Zamachowski nigdy nie odniósł się do tych słów. Nigdy też nie skomentował natury swej byłej żony. Na pytanie Beaty Nowickiej, która przeprowadziła z nim wywiad-rzekę "Zbyszek przez przypadki", dlaczego rozstał się z Anną, przyznał, że nie potrafi udzielić jednoznacznej odpowiedzi.

"Chyba nie znalazłbym odpowiedzi, która byłaby uczciwa, prawdziwa i w którą mogłabyś bez zastrzeżeń uwierzyć. (...) Nasze światy gdzieś się rozjechały" - stwierdził. "Jestem bardzo wdzięczny Ani, że potrafiliśmy rozstać się z klasą. Dziękuję jej za to" - dodał.

Źródło: AIM
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy