Zbigniew Zamachowski nie ma kontaktu z synem? "Szuka szczęścia"
W 2012 roku głośno było o rozstaniu Zbigniewa Zamachowskiego i Aleksandry Justy. Aktor zostawił żonę i czwórkę dzieci dla dziennikarki Moniki Richardson. Rozwód nie odbył się w dobrej atmosferze, a w fani zastanawiali się czy ucierpią na tym relacje Zamachowskiego z dziećmi. Jak wyglądają one dzisiaj?
Aleksandra Justa i Zbigniew Zamachowski byli małżeństwem przez blisko 20 lat. Aktorska para doczekała się też czwórki dzieci i zdawało się, że szczęścia ich rodziny nic nie jest w stanie zmącić. Stało się jednak inaczej. W związek pary zaczęła wkraczać rutyna, a Zamachowski coraz częściej wdawał się w przelotne relacje z innymi kobietami.
Kilka razy walczyli z poważnymi kryzysami. W 2009 roku aktorka wybaczyła mężowi zauroczenie młodszą aktorką. Późniejszego pożaru nie udało się już ugasić. Para rozwiodła się w atmosferze skandalu w 2012 roku, a ich losy stały się pożywką dla portali i tabloidów. Dużo mówiło się wtedy o relacji aktora z dziećmi, które miały wspierać porzuconą matkę. Ówczesna partnerka aktora, Monika Richardson, chętnie komentowała w mediach m.in. wysokość alimentów.
Małżeństwo Richardson i Zamachowskiego rozpadło się po siedmiu latach, a aktor związał się ze znaną aktorką Gabrielą Muskałą. Polepszeniu uległy wtedy relacje z jego drugą żoną, która publicznie okazała mu wsparcie. Aktorka w rozmowie z portalem Pomponik.pl powiedziała, że aktor w tych trudnych chwilach ma wsparcie zarówno dzieci, jak i jej: "Zbyszek nigdy nie zerwał kontaktu z rodziną. Mimo rozwodu jesteśmy w dobrych relacjach, a drzwi naszego rodzinnego domu w Pęcicach są dla niego zawsze otwarte".
Zbigniew Zamachowski był niedawno gościem w programie "Dzień Dobry TVN". W rozmowie z Pauliną Krupińską aktor wyjawił, jakie relacje łączą go z dorosłymi już dzisiaj dziećmi: 29-letnią Marią, 26-letnim Antonim, 23-letnim Tadeuszem i 21-letnią Bronisławą. Chociaż młodzi Zamachowscy bardzo przeżyli rozstanie rodziców, to dziś nie mają żalu do ojca. Aktora i jego dzieci łączy bardzo mocna więź i regularnie utrzymują ze sobą kontakt.
Wyjątkiem jest relacja Zamachowskiego z synem Tadeuszem. Jak się okazuje z 21-latkiem ma najmniejszy kontakt. Jednak nie z braku chęci, a odległości. Tadeusz wyjechał bowiem do Australii i nie wiadomo kiedy wróci. "Obecnie nie jest możliwe, żebyśmy spotkali się w komplecie, ponieważ mój syn, dziecko numer trzy, Tadeusz parę miesięcy temu wyjechał do Australii. Prawdę powiedziawszy ani my, ani on nie wie, kiedy tak naprawdę wróci. Szuka szczęścia. Żyje i chyba całkiem fajnie mu to idzie. Kibicujemy mu wszyscy. Spotykamy się pod jego nieobecność we trójkę" - wyjaśnił Zbigniew Zamachowski w "Dzień dobry TVN"