Zaledwie trzy miesiące temu się ożenił. Już wyznaczył datę kolejnego ślubu

Jacek Borkowski zaledwie trzy miesiące temu ożenił się z Jolantą Popławską, a już wyznaczył datę kolejnego ślubu. Okazuje się, że małżeńska przysięga złożona w USC nie wystarcza aktorowi i jego ukochanej do szczęścia, więc postanowili powtórzyć ją w kościele. Jola - czwarta żona aktora - będzie trzecią kobietą, u boku której stanie przed ołtarzem.

Jeszcze rok temu Jacek Borkowski nie wierzył, że spotka kobietę, która sprawi, że wręcz oszaleje ze szczęścia. Gdy w jego życiu pojawiła się Jolanta, od razu wiedział, że to na nią czekał...

"Długo nie mogłem trafić na osobę, która wypełniłaby pustkę wokół mnie. Od śmierci mojej żony Magdy minęło osiem lat, a wszelkie próby ułożenia sobie życia na nowo spalały na panewce. Wreszcie pojawiła się Jola" - opowiadał w rozmowie z Interią jesienią ubiegłego roku.

Reklama

"Nie zastanawiając się długo, kupiłem pierścionek i padłem przed nią na kolana" - dodał.

Jolanta i Jacek Borkowscy: Powtórzą małżeńską przysięgę w obliczu Boga

Jolanta Popławska została czwartą panią Borkowską tuż przed świętami Bożego Narodzenia. Aktor przysiągł jej miłość i wierność w obecności kierownika Urzędu Stanu Cywilnego w Radzyminie.

"Piękny dzień, na który bardzo czekałem" - napisał w mediach społecznościowych po uroczystości.

Wkrótce po ślubie gwiazdor "Klanu" zadeklarował, że pragnie jeszcze raz - patrząc ukochanej w oczy - powtórzyć, że nie opuści jej aż do śmierci, i że zamierza zrobić to w obliczu Boga.

Jacek Borkowski twierdzi, że ślub kościelny, który ma odbyć się w czerwcu, będzie doskonałą okazją do wyprawienia wesela, na które on i Jolanta nie zdecydowali się w grudniu.

"Będzie już ciepło, więc może coś fajnego wymyślimy. Ślub cywilny był bardzo kameralny. Zakładam, że na kościelnym będzie już więcej osób" - powiedział aktor w wywiadzie dla Jastrząb Post.

Jacek Borkowski: Dzięki Joli przypomniał sobie, że życie jest piękne

Świeżo upieczona żona Jacka początkowo planowała powiedzieć ukochanemu sakramentalne "tak" w Bazylice Bożego Ciała w Krakowie. Ślub odbędzie się jednak w stołecznym kościele Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny i św. Józefa Oblubieńca.

Jacek Borkowski ma już na swoim koncie dwa śluby kościelne. Pierwszy został unieważniony na wniosek Elżbiety Jasińskiej. Aktor, by przyśpieszyć sprawę, skłamał przed sądem biskupim, że jest gejem. Z drugą żoną łączyła go tylko przysięga cywilna, więc wystarczył "zwykły" rozwód, by oboje odzyskali wolność. Trzecia żona - Magda Gotowiecka - zmarła. Jacek długo nie mógł pogodzić się z tym, że został wdowcem.

Teraz znów jest szczęśliwy.

"Po latach ciszy nagle zaczęła grać muzyka, kwitną kwiaty, życie wróciło na właściwe tory. Ja już zapomniałem, że może tak być. W pustce zapomina się, jak może być pięknie" - wyznał w rozmowie z Jastrząb Post, gdy wyszło na jaw, że po raz kolejny kocha i jest kochany.

Jacek Borkowski: Odda w ręce żony swoje zawodowe sprawy

Jak ustalił "Dobry Tydzień", ślubne dzwony zabrzmią dla Jolanty i Jacka Borkowskich w pierwszy dzień lata, panna młoda będzie miała na sobie efektowną kreację w kolorze écru, a świadkiem 64-letniego pana młodego będzie - podobnie jak w USC - jego syn Jacek junior.

Gwiazdor "Klanu" zadeklarował też na łamach katolickiego magazynu, że zamierza powierzyć żonie swoje zawodowe sprawy.

"Jola zostanie moją menadżerką. Jestem przekonany, że nikt nie zadba o moje interesy tak jak kochająca kobieta" - powiedział "Dobremu Tygodniowi".

Źródło: AIM
Dowiedz się więcej na temat: Jacek Borkowski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy