Wojciech Pokora: Nie miał litości dla bylejakości i dla... Kasi Cichopek!

Wojciech Pokora, czyli Mieczysław Gajny z „Czterdziestolatka” i Żorż Ponimirski z „Kariery Nikodema Dyzmy”, bardzo nie lubił amatorów uważających się za gwiazdy. Na liście jego „ulubieńców” wysokie miejsce zajmowała Katarzyna Cichopek. Uważał ją za miłą dziewczynę, która – to jego słowa - niepotrzebnie oddała się teatrowi.

Zmarły w lutym 2018 roku Wojciech Pokora był jednym z najbardziej lubianych polskich aktorów wszech czasów. Kinomani kochali go za znakomite role w komediach "Poszukiwany poszukiwana" i "C.K.Dezerterzy", fani seriali uwielbiali go m.in. za inżyniera Gajnego z "Czterdziestolatka", prezesa Kłuska ze "Zmienników", Żorża z "Kariery Nikodema Dyzmy" i docenta Furmana z "Alternatywy 4", a bywalcy teatrów cenili za wybitne za kreacje, jakie stworzył na scenach warszawskich teatrów Dramatycznego i Nowego oraz Teatru Kwadrat.

Wojciech Pokora: Żałował, że nie zagrał w... "Czterech pancernych i psie"

Nie jest tajemnicą, że Wojciech Pokora nie przepadał za serialowymi gwiazdkami jednej roli, które - jak mówił - wzięły się znikąd. Zarzucał im przede wszystkim, że niechlujnie mówią.

Reklama

- Jestem aktorem starej daty. W szkole teatralnej uczono mnie, jak mówić, żeby widzowie mnie słyszeli i rozumieli. Młode pokolenie aktorów ma z tym problem, nie mówiąc już o amatorach, których przecież pełno w serialach - stwierdził w jednym z ostatnich wywiadów.

- Nie znoszę niechlujstwa, nie znoszę bylejakości - dodał.

Wojciech Pokora bardzo żałował, że nie udało mu się zagrać w... "Czterech pancernych i psie" i przeszła mu koło nosa okazja spotkania z całą plejadą wybitnych koleżanek i kolegów po fachu.

- Byłem w "Pancernych" zakochany. Szkoda, że nikt o mnie nie pomyślał kompletując obsadę tego serialu. Żałuję, że nie miałem okazji zagrać z tymi wszystkimi świetnymi aktorami - powiedział kiedyś i dodał, że towarzystwo, w jakim pojawia się na ekranie czy na scenie, zawsze miało dla niego ogromne znaczenie.

Wojciech Pokora: Nie miał najlepszego zdania o amatorach grających w serialach

Pod koniec życia Wojciech Pokora twierdził, że nie ogląda polskich seriali, bo nie odróżnia grających w nich aktorek i aktorów.

- We wszystkich są te same twarze - grzmiał w wywiadzie.

O ile Wojciech Pokora rozumiał, że w serialach jest miejsce dla młodych amatorów, o tyle był zdecydowanie przeciwny temu, aby owi amatorzy występowali na profesjonalnej scenie. Jako przykład osoby, która nigdy nie powinna grać w teatrze, podawał w wywiadach... Katarzynę Cichopek.

- Bardzo miła, a przy tym niedoświadczona dziewczyna - ocenił ją na kartach książki "Z Pokorą przez życie", odpowiadając na pytanie, czy widział ją w akcji.

- Kasia niepotrzebnie - wzorem zachodnich aktorów - poza telewizją oddała się teatrowi. Na Zachodzie gwiazdy filmowe kapitalnie sprawdzają się na ekranie, ale ich występy w teatrze są tragedią. Tutaj jest podobnie - stwierdził.

Zobacz też:

Rebecca Balding nie żyje. Aktorka zmarła w wieku 73 lat
"Ród smoka": Jest pierwszy zwiastun prequelu "Gry o tron"
Bob Odenkirk po zawale serca. Nie pamięta sceny, którą nakręcił

Źródło: AIM
Dowiedz się więcej na temat: Wojciech Pokora | Katarzyna Cichopek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy