Wiktoria Gąsiewska zarabia od najmłodszych lat. W końcu wyznała, co robi z pieniędzmi

Wiktoria Gąsiewska nie kryje, że jest bardzo związana z rodzicami, a zwłaszcza z mamą. "Moja miłość i wsparcie na każdym kroku" - napisała pod zdjęciem, do którego zapozowały razem.

Wiktoria Gąsiewska często mówi w wywiadach, że mama zawsze powtarzała jej, żeby spełniała swoje marzenia, ale uważała przy tym, by po drodze do celu nigdy nikogo nie skrzywdzić.

Jak być dobrym, uczciwym, prawym człowiekiem - oto najważniejsza nauka, którą Aneta Gąsiewska przekazywała swoim dzieciom.

Wiktoria Gąsiewska: Wszystkim dzieli się z rodzeństwem

Wiktoria wyznała niedawno, że ma tak dużo pięknych wspomnień z dzieciństwa, że czasem chciałaby znów być dzieckiem.

Reklama

"To zasługa mamy, że na myśl o dzieciństwie aż mnie ściska w środku" - powiedziała portalowi "CoZaTydzień".

Miała 3 i pół roku, gdy razem ze starszym bratem po raz pierwszy poszła na casting. Mama nie miała nic przeciwko, by jej dzieci sprawdziły się przed kamerą.

"Moja ciocia zauważyła, że ja i Mateusz jesteśmy bardzo śmiali i nie boimy się obcych ludzi. Dostrzegła w nas duży potencjał" - wspominała Wiktoria w cytowanym już wywiadzie, dodając, że kiedy zaczęła grać w filmach, jej mama oczekiwała akurat narodzin Nicoli.

"Pamiętam, że wszystkie dziewczynki woziły w wózkach lalki, a ja miałam Nicolkę. Później urodził się Oskar i też był takim moim małym księciem" - żartowała.

Aneta Gąsiewska dbała, by cała czwórka jej dzieci trzymała się razem.

"Zostałam tak wychowana, że jak mam jednego cukierka, to dzielę go na cztery. Mam z siostrą i braćmi ogromną więź. Mama to w nas zaszczepiła" - opowiadała "Plejadzie".

Wiktoria Gąsiewska: Co robi z zarobionymi pieniędzmi?

Ojciec młodej gwiazdy "Barw szczęścia" ciężko pracował, by jego dzieciom nigdy niczego nie brakowało. Nie było mowy o tym, żeby "podbierać" pieniądze, które Wiki i Mateusz zarabiali, grając najpierw w reklamach, potem w filmach i serialach.

"Mama założyła mi konto i wszystko tam wpływało" - twierdzi Wiktoria.

"Jak zobaczyłam tę sumę, to było mniej więcej przed tym, jak osiągnęłam wiek dorosły, to przestraszyłam się, że wszystko wydam i że może nie powinnam mieć tak dużych pieniędzy. Wyszło jednak na to, że mam głowę na karku i potrafię się zachować" - powiedziała w wywiadzie dla "Super Expressu".

Jacek Gąsiewski nie kryje, że najlepiej czuje się w towarzystwie żony i dzieci, którymi uwielbia chwalić się w mediach społecznościowych. Na zdjęciach, które publikuje, widać uśmiechnięte twarze wszystkich członków klanu.

"Szczęśliwa rodzinka" - napisała Wiktoria pod jednym z nich.

Wiktoria Gąsiewska: Co obiecała mamie?

Rodzice zawsze wspierali Wiktorię, cieszyli się, że robi to, co kocha, godzili się, by opuszczała lekcje na czas zdjęć do "rodzinki.pl" czy "Przyjaciółek", ale pilnowali, żeby nadrabiała zaległości. Uczyła się dobrze, nie sprawiała im żadnych problemów. W dodatku obiecała, że nie pozwoli obciąć warkoczy, które - jak mówiła mama - były jej wizytówką. Raz zrezygnowała nawet z dużej roli w serialu, bo reżyser oczekiwał od niej, aby skróciła włosy.

"Byłam wtedy przed Pierwszą Komunią i zależało mi, żeby mieć piękne, długie loki" - tłumaczyła w podcaście Żurnalisty.

"Mama do dziś uważa, że nie powinnam kombinować z włosami"- powiedziała.

Państwo Aneta i Jacek Gąsiewscy przyglądają się karierze Wiktorii uważnie, ale... z dystansu. Nie są związani z mediami, trzymają się z dala od show-biznesu.

Źródło: AIM
Dowiedz się więcej na temat: Wiktoria Gąsiewska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy