Tori Spelling: Zamieszkała z dziećmi w motelu! Źle znosi separację z mężem?
Gwiazda "Beverly Hills, 90210" zamieszkałą w motelu! Media spekulują, że może być to wynikiem jej rozstania z mężem, jednak prawda jest nieco inna...
Przypomnijmy, że w czerwcu Dean McDermott opublikował w mediach społecznościowych wpis, w którym poinformował o rozstaniu z żoną po 18-latach. "Z wielkim smutkiem i bardzo ciężkim sercem, po 18 latach razem i doczekaniu się piątki niesamowitych dzieci, zdecydowaliśmy się pójść z Tori osobnymi drogami i rozpocząć nową własną podróż"- napisał mąż Tori na Instagramie.
"Będziemy nadal współpracować jako kochający rodzice, prowadzić i kochać nasze dzieci, w tym trudnym czasie. Prosimy, abyście wszyscy uszanowali naszą prywatność, ponieważ poświęcamy ten czas, aby otoczyć naszą rodzinę miłością. Dziękuję wszystkim za wsparcie i życzliwość" - dodał we wpisie.
Zobacz też: Kevin Costner: Szykuje się rozwód dekady? Walczy z żoną o legowisko dla psa
Okazuje się, że przyjaciele Tori Spelling są od niedawna zaniepokojeni jej zachowaniem. Aktorka nie tylko zamieszkała z dziećmi w jednym z tanich moteli, ale ma nie odpowiadać na wiadomości i telefony od znajomych. Miała również zignorować swoje zobowiązania i nie pojawić się na evencie zorganizowanym z okazji premiery nowej linii produktów dekoracyjnych swojej firmy.
Jak jednak informuje Daily Mail, powodem nieobecności Tori i zamieszkania w motelu może być... pleśń. Według informatorów tabloidu to właśnie obawa o zdrowie dzieci, a nie doniesienia o rozwodzie i problemy rodzinne mają być powodem nagłej przeprowadzki.
Mało tego, jak pisze wspomniany Daily Mail, Dean i Tori "mają się dobrze, a jej pobyt w motelu nie ma nic wspólnego z separacją".
Zobacz też:
Anna Wendzikowska zawiodła się na mężczyznach, ale nie mówi miłości "nie"
Marcjanna Lelek: Niedawno dokonała coming outu, dziś uderza w Kościół!
