Teresa Lipowska zaniepokoiła fanów. "Nie mogę się z tym pogodzić"
Teresa Lipowska to jedna z najbardziej znanych i lubianych polskich aktorek. Sympatię widzów zdobyła dzięki udziałowi w serialu "M jak miłość". którego częścią jest od pierwszego, wyemitowanego w 2000 roku odcinka. Odtwórczyni ukochanej babci, Barbary Mostowiak, w jednym z ostatnich wywiadów zaniepokoiła fanów.
Trudno byłoby znaleźć w naszym kraju osobę, która nie rozpoznałaby tej polskiej aktorki. Lipowska jest gwiazdą małego ekranu od lat. Większość zna ją dzięki roli Barbary Mostowiak z popularnej produkcji TVP "M jak miłość", w której występuje od początku emisji serialu. To jednak nie jedyna jej wielka rola; kobieta dawniej występowała także w kultowych dziełach, jak "Noce i dnie" czy "Lalka".
Lipowska wystąpiła niedawno w odcinku podcastu "Gwiazdy Sołtysika". Gdy rozmowa została przekierowana na temat przemijania, aktorka zdobyła się na niepokojące wyznanie. Choć wciąż działa przed kamerą i ma sporo dalszych planów zawodowych, coraz częściej ograniczeniem stają się problemy zdrowotne i mijające lata.
"Zdaję sobie sprawę, że pewnych rzeczy nie mogę robić i pewne choroby wieku starczego mnie dorywają, ale jakoś nie mogę się z tym pogodzić. Tak chciałabym do przodu jeszcze" - mówiła.
Aktorka poruszyła także kwestię ludzkiej śmiertelności. Przyznała, że czuje, iż powoli zbliża się do końca tej podróży.
"Wtedy zdaję sobie sprawę, że ja mam już bardzo blisko do tego końca. Może to być rok, pięć i dziesięć też, bo w końcu Danusia Szaflarska umarła dosyć późno, ale to już jest końcóweczka. I to dobija" - wyznała w podcaście.
Zobacz też: Legenda F1 i bohater nowego serialu Netflixa. Zapowiada się kolejny hit?