Teresa Lipowska o wnuku: "Trudno było do niego dotrzeć"

Teresa Lipowska od 20 lat gra dumną seniorkę rodu Mostowiaków. Serialowa Barbara wychowała trójkę dzieci oraz gromadkę wnucząt. W prawdziwym życiu Teresa Lipowska ma jednego syna, który również założył własną rodzinę. Chociaż aktorka rzadko opowiada o prywatnym życiu, to niedawno zaskoczyła wyznaniem dotyczącym jej wnuka.

Teresa Lipowska: Długo starała się o dziecko

Teresa Lipowska bardzo młodo wyszła z mąż. Gdy poślubiła Aleksandra Lipowskiego miała 20 lat. Małżeństwo przetrwało jedynie trzy lata. Swoją prawdziwą miłość poznała później. W 1963 poślubiła aktora Tomasza Zaliwskiego, u boku którego przeżyła 44 lata. Artysta zmarł w 2006 roku.

Para planowała dużą rodzinę. Wybudowali nawet dom marząc, że zamieszkają w nim dzieci oraz wnuki. Niestety, droga aktorki do macierzyństwa była bardzo długa. "Byłam zrozpaczona, bo nie wyobrażałam sobie życia bez dzieci. Zdecydowałam się więc na adopcję. I kiedy z przyjaciółką Zosią Lengrenową zaczęłyśmy jeździć po domach dziecka - nagle zaszłam w ciążę. I to był cud" - mówiła w rozmowie z gazetą "Przyjaciółka". 

Reklama

Teresa Lipowska szanuje prywatność swoich bliskich

W 1974 roku artyści powitali na świecie swojego jedynego syna - Marcina. Babcia Marcina pomagała jej w opiece nad synem i była dla aktorki wzorem matki. To z niej czerpała przykład. Dzisiaj sama jest babcią. Po ślubie syna aktorka razem z mężem zdecydowali się sprzedać swój ukochany dom. "Wybudowaliśmy dom wielopokoleniowy. Myśleliśmy z mężem, że będziemy tam mieszkać z rodziną, ale kiedy syn się ożenił, okazało się, że jak większość młodych ludzi, chcą z żoną mieszkać sami. Sprzedaliśmy więc dom i z płaczem przeprowadziłam się na te Kabaty" - opowiadała w wywiadzie. 

Teraz mieszka niedaleko syna oraz synowej. Nie ukrywa, że rodzina jest dla niej ogromnym wsparciem, zwłaszcza po śmierci męża. Jednak stara się szanować prywatność dzieci. Nie wpada do nich bez zapowiedzi. "Mamy taką umowę, że raz na parę tygodni go sobie "wypożyczam", czyli przychodzi do mnie na godzinkę czy dwie, siada naprzeciwko mnie i sobie gadamy. Tylko my, we dwoje. To mi jest potrzebne i Marcin to rozumie" - zdradziła aktorka w książce "Nad rodzinnym albumem".

Teresa Lipowska ma adoptowanego wnuka

Aktorka niedawno gościła była uczestniczką jednego z paneli dyskusyjnych na Campus Polska. Rozmowa, w której uczestniczyła gwiazda "M jak miłość", dotyczyła samotności. Chociaż sama jest wdową, to może liczyć na wsparcie oraz towarzystwo rodziny i bliskich.  Zaznaczyła jednak, że nie wszyscy mają tyle szczęścia. Dodała równie, że z wykluczenie społeczne dotyczy nie tylko seniorów. Podała przy tym przykład swojego wnuka. Chłopak ma 19 lat, jest adoptowany i nie odnajdywał się w środowisku ze względu na swoje pochodzenie, gdyż jego biologiczni rodzice nie pochodzili z Polski.

"Nawet jeżeli wokół ma się dużo ludzi, to można być samotnym. Zacznę od dzieci, mój wnuk jest adoptowanym Rumunem i było 'bo ty jesteś czarny, inny'. On ma 19 lat i jest człowiekiem zamkniętym, trudno było do niego dotrzeć. Ja mam wokół siebie mnóstwo ludzi, kolegów z planu, ale ludzie cię nie zauważają. Doszłam do wniosku, że trzeba wyjść do kogoś, kto cię będzie potrzebował. [...] Samotność trzeba sobie ubarwić" - przyznała aktorka. 

swiatseriali
Dowiedz się więcej na temat: Teresa Lipowska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy