Ten widok zapiera dech. Tak mieszka polska aktorka w Los Angeles!
Lata temu wyjechała do Stanów, by robić karierę. Udało jej się zagrać w wielu filmach i zgromadzić ogromny majątek, jednak wciąż największe emocje wzbudza jej dawny związek z hollywoodzkim gwiazdorem Colinem Farrellem. Jak mieszka Alicja Bachleda-Curuś?
Alicja Bachleda-Curuś urodziła się w Meksyku, lecz wychowała w Krakowie. Niedługo po ukończeniu szkoły opuściła Polskę, by rozwijać swoją karierę w Hollywood. Przeprowadziła się tam krótko po premierze wysoko ocenionego przez krytyków filmu "Trade". W 2007 roku ukończyła prestiżowy Instytut Teatralny i Filmowy Lee Strasberga w Nowym Jorku, co otworzyło jej drzwi do nowych projektów.
Zagrała tytułową rolę w filmie "Ondine" Neila Jordana, w którym na ekranie partnerowała irlandzkiemu aktorowi Colinowi Farrellowi. Szybko zrodziło się między nimi uczucie i aktorka wprowadziła się do rezydencji partnera w Beverly Hills. Na świecie pojawił się syn pary - Henry Tadeusz.
Miłość jednak nie przetrwała. Alicja ogłosiła swoje rozstanie z hollywoodzkim gwiazdorem w 2011 roku. Colin Farrell miał rzekomo płacić na syna alimenty. Media rozpisywały się o kwotach rzędu 100 tysięcy złotych miesięcznie.
"Od wyjazdu z Polski zrobiłam ok. 20 filmów w Stanach i Niemczech, ale uwagę zwraca tylko to, jakie mam relacje z Colinem, jakie alimenty dostaję i jakiej wielkości mam kredyt. O alimenty nigdy nie występowałam, również nie posiadam wspomnianego kredytu" - mówiła w wywiadzie dla magazynu "Grazia".
Portal "Idol Networth" wycenił majątek Alicji Bachledy-Curuś na kwotę 34 milionów dolarów, co daje około 130 milionów złotych. Z Colinem Farrellem nie łączy ją już żadne uczucie, lecz nie chce utrudniać ojcu kontaktów z synem. 49-letni aktor jest dumny ze swoich dobrych relacji z Henrym, często wspomina o nim w wywiadach i zabiera na gale rozdania nagród.
Mimo że media przez lata spekulowały, czy aktorka wróci na stałe do Polski, Alicja Bachleda-Curuś urządziła swoje gniazdko w Stanach i nic nie wskazuje na to, by miała z synem wrócić do kraju nad Wisłą. Chociaż jest właścicielką apartamentu w Krakowie, jej domem jest rezydencja przy Mulholland Drive w Los Angeles o wartości 3 milionów dolarów, którą wynajmuje za 14 tysięcy dolarów miesięcznie.
Aktorka rzadko chwali się swoim domem w mediach społecznościowych, lecz na sporadycznych postach można zaobserwować, jak przytulny dom stworzyła dla siebie i bliskich.
Rezydencja Bachledy-Curuś znajduje się na wzniesieniu, skąd rozpościera się zapierający dech w piersiach widok na wzgórza Hollywood. Można go podziwiać z basenu należącego do posiadłości lub spożywając posiłek przy zewnętrznym drewnianym stole.
Dom o wielkości 225 metrów kwadratowych mieści w sobie salon z kuchnią, cztery sypialnie oraz trzy łazienki. Jasne, delikatne kolory nadają wnętrzu lekkości i przytulności, a tradycyjne dodatki łączą się z nowoczesnymi rozwiązaniami. W salonie znajduje się przytulny kominek, a w kuchni, która jest sercem domu, można zaobserwować ogromną wyspę kuchenną.
Dom Alicji Bachledy-Curuś wyróżnia się sporych rozmiarów przeszkleniami, które w połączeniu z dębową podłogą podkreślają jakość i luksus rezydencji. W willi można też zaobserwować elementy marmuru oraz piękne detale, które aktorka sama dobiera do przestrzeni. Jakiś czas temu na Instagramie pokazywała nowo zakupiony obraz oraz to, jak rozpoczęła swoją przygodę z ogrodnictwem.
Zobacz też: Wszystko się zmienia. Bohaterka "Dziedzictwa" znika bez pożegnania