Sylwia Juszczak i Mikołaj Krawczyk mają za sobą siedem "tłustych" lat
Sylwia Juszczak, czyli inspektor Bogna Bugaj z "Komisarza Aleksa", i Mikołaj Krawczyk, czyli podkomisarz Paweł Ostrowski z polsatowskiego hitu "Komisarz Mama", lada moment świętować będą 7-lecie swojego związku. Choć nikt nie dawał im szans, wciąż są ze sobą bardzo szczęśliwi i wierzą, że spędzą razem resztę życia.
Mija właśnie 7 lat od chwili, gdy Sylwia Juszczak i Mikołaj Krawczyk zdecydowali się razem iść przez życie. Kiedy na początku 2016 roku spotkali się na planie programu "Celebrity Salon", nie przypuszczali, że miesiąc później nie będą już sobie wyobrażali życia bez siebie.
- Znamy się wiele lat, jeszcze ze szkoły filmowej w Łodzi, więc ucieszyliśmy się, że będziemy razem pracować - wspominała aktorka w rozmowie z "Galą" i dodała, że Mikołaj zjawił się w jej życiu w momencie, kiedy bardzo chciała znów się zakochać.
- Byłam dość długo sama i odczuwałam zmęczenie tym stanem - powiedziała.
Mikołaj Krawczyk był akurat świeżo po rozstaniu z Agnieszką Włodarczyk, z którą planował ślub.
- Nasz związek, który miał być na zawsze, okazał się perfekcyjną iluzją - wyznała Agnieszka jednemu z portali plotkarskich, ale gdy dowiedziała się, że jej były narzeczony związał się z inną, szczerze życzyła Sylwii Juszczak szczęścia.
To, że są razem, Sylwia Juszczak i Mikołaj Krawczyk przez kilka miesięcy trzymali w tajemnicy przed mediami. Chcieli nacieszyć się sobą, a przede wszystkim sprawdzić, czy to, co ich połączyło, to prawdziwa miłość.
Dopiero latem 2016 roku oficjalnie przyznali, że są w związku.
- Kiedy zobaczyłam ich razem po raz pierwszy, od razu wiedziałam, że to coś naprawdę poważnego. Oboje po prostu promieniowali szczęściem - stwierdziła w rozmowie z "Życiem na gorąco" producentka Katarzyna Kalicińska, która od samego początku kibicowała swej przyjaciółce i jej nowemu ukochanemu.
Rok później Kalicińska zaangażowała Mikołaja do jednej z głównych ról w ostatniej serii mazurskiej sagi "Nad rozlewiskiem" - serialu, w którym Sylwia Juszczak grała od kilku lat. Zakochani aktorzy nie mieli jednak wspólnych scen. Dostali za to możliwość spędzenia razem kilku letnich tygodni w Ostródzie. To właśnie tam - w lipcu 2017 roku - podczas romantycznego spaceru po promenadzie nad Jeziorem Drwęckim Mikołaj Krawczyk prosił ukochaną, by została jego żoną, a ona bez wahania przyjęła oświadczyny i pierścionek.
Sześć miesięcy później na konferencji z okazji premiery "Pensjonatu nad rozlewiskiem" aktorska para pochwaliła się... obrączkami.
- Tak, jesteśmy małżeństwem - powiedział Mikołaj Krawczyk dziennikarzom. - W grudniu wzięliśmy sekretny ślub - dodała Sylwia.
- Widzę, jak bardzo są ze sobą szczęśliwi... Zresztą to, że zdecydowali się na dziecko, najlepiej o tym świadczy - stwierdziła z kolei Katarzyna Kalicińska, gdy wyszło na jaw, że jej przyjaciółka jest w ciąży.
Konstancja przyszła na świat w marcu 2019 roku i od razu stała się oczkiem w głowie mamy i ojca oraz swych czterech braci.
W dniu ślubu z Mikołajem Sylwia Juszczak miała już za sobą dwa nieudane małżeństwa - z Tomaszem Pągowskim, z którym ma dwóch synów, Vincenta i Nataniela, oraz z norweskim reżyserem Magnusem Arnesenem. Przez kilka lat mieszkała z drugim mężem w Oslo. Po powrocie do Polski wyznała w wywiadzie, że zaczyna nowy etap w życiu.
- Tu jest moje szczęście - powiedziała, nie przypuszczając, że wkrótce naprawdę - za sprawą Mikołaja Krawczyka - znów będzie szczęśliwa.
Zanim zakochała się w swym młodszym o niespełna cztery lata koledze po fachu, za najważniejszego mężczyznę swojego życia uważała chłopaka, który skradł jej serce, gdy była jeszcze nastolatką.
- Mój pierwszy facet, wielka licealna miłość, zmarł na zapalenie mięśnia sercowego... Chyba nikogo już później tak mocno nie kochałam - opowiadała dziennikarce "Gali".
Dziś wie, że prawdziwa wielka miłość niekoniecznie przytrafia się tylko raz w życiu. Jej znajomi twierdzą, że świata nie widzi poza Mikołajem!
Mikołaj Krawczyk nigdy przed grudniem 2017 roku (wtedy właśnie został mężem Sylwii) nie składał małżeńskiej przysięgi żadnej kobiecie, choć kilka poprosił o rękę... Jego pierwszą wielką miłością była aktorka Karolina Nowakowska. Byli bardzo młodzi, gdy się w sobie zakochali. Ich uczucie nie przetrwało próby czasu, ale wciąż się przyjaźnią i bardzo lubią ze sobą pracować. Druga ukochana aktora, Aneta Zając, urodziła mu synów. Wkrótce po narodzinach bliźniaków - Roberta i Michała - rozstali się w atmosferze skandalu. Z kolejną partnerką, Agnieszką Włodarczyk, aktor był o krok od ślubu.
14 września 2019 roku Mikołaj Krawczyk i Sylwia Juszczak po raz drugi - tym razem przed ołtarzem - przysięgli sobie dozgonną miłość i wierność.
"Dzisiaj, w obecności rodziny i przyjaciół złożyliśmy przysięgę małżeńską i ochrzciliśmy naszą jedyną córkę. Cieszcie się z nami! To wyjątkowy czas!" - ogłosili w mediach społecznościowych po uroczystości, która odbyła się w kościele św. Dominika na warszawskim Ursynowie.
Sylwia i Mikołaj nie zaprosili swoich eks na ślub kościelny i na wesele... Tego dnia towarzyszyli im tylko najbliżsi - rodzina i przyjaciele, z którymi pracowali na planie "Pensjonatu nad rozlewiskiem". Honorowymi gośćmi na uroczystości zaślubin połączonej z chrzcinami półrocznej Konstancji byli wszyscy synowie państwa młodych.
- Dzieci są dla nas najważniejsze - deklaruje Sylwia Juszczak.
Tuż po ślubie aktorka opublikowała na Instagramie piękne zdjęcie z mężem i napisała, że nie ma nic bardziej wartościowego niż miłość.
"To wyjątkowe i prawdziwe uczucie, którym możemy się wymienić z najbliższymi, jest absolutnie bezcenne" - stwierdziła.
Choć przysłowie mówi, że po siedmiu latach "tłustych" przychodzi siedem lat "chudych", państwo Krawczykowie nie martwią się o przyszłość swojego związku. Głęboko wierzą, że skoro los pozwolił im się odnaleźć po latach wikłania się w nieudane relacje, pozwoli im do końca życia cieszyć się szczęściem i uskrzydlającą ich miłością...