Rozstanie Aniston i Pitta wstrząsnęło światem. Do dziś żyją w przyjaźni

Związkiem Jennifer Aniston i Brada Pitta zachwycał się cały świat. Piękni, młodzi, sławni - mówiono o nich z radością w amerykańskich mediach. Po raz pierwszy spotkali się w 1994, zostali przedstawieni sobie przez ich menadżerów, którzy chcieli ponoć zabawić się w swatki. 

Jak pokazały kolejne lata, ich plan się powiódł. Choć przez pierwsze miesiące para starała się trzymać związek w tajemnicy, 12 września 1999 roku pojawili się razem na rozdaniu nagród Emmy. Od początku było widać, że są w sobie szaleńczo zakochani. Zaczęła im kibicować cała Ameryka. 

Zaledwie siedem miesięcy później, doszło do uroczystego ogłoszenia zaręczyn. To wyjątkowe wydarzenie miało miejsce podczas koncertu Stinga. Wykonali z wokalistą utwór "Fill Her Up". W momencie, gdy usłyszeć można tekst "Jedziemy do Vegas, by się pobrać. Więc zatankuj, synu, nie gap się. Tak, to prawdziwy diament, który ona ma na sobie", aktorka pokazała publiczności pierścionek, za który Brad zapłacił pół miliona dolarów. 

29 lipca 2000 roku Aniston i Pitt wzięli ślub. Parze podczas wydarzenia towarzyszyło dwustu bliskich ludzi. Aktorka w słowach przysięgi obiecywała, że już zawsze będzie robić dla Brada jego "ulubiony bananowy koktajl mleczny". Na hucznym weselu grały aż 4 zespoły, zapewniono 50 tysięcy kwiatów i 13-minutowy pokaz sztucznych ogni. Koszt całości wyniósł małżonków około milion dolarów. 

W 2003 podczas wywiadu dla "W Magazine", Aniston została zapytana, czy Pitt jest miłością jej życia. W odpowiedzi aktorka wyznała, co czyni ich relację tak wyjątkową. 

"[...] Nigdy nie byłam kimś, kto mówi: 'On jest miłością mojego życia'. Z pewnością jest moją wielką miłością. [...] Wiem, że stworzyliśmy coś wyjątkowego, zwłaszcza w tym całym chaosie. W tym zwariowanej, genialnej, cudownej, trudnej branży, w której jesteśmy, miło jest mieć kogoś, kto jest zakotwiczony i zna cię, naprawdę zna cię całą". 

Rok później aktorka wyznała, że jest gotowa na powiększenie rodziny. Niestety, do tego już nigdy nie doszło.

Ulubieńcy widzów rozstali się 2005 roku. Aktorzy wydali wspólne oświadczenie, w którym wyjaśnili sytuację i poprosili o zrozumienie. 

"Chcielibyśmy ogłosić, że po siedmiu latach spędzonych razem zdecydowaliśmy się formalnie rozstać. Dla tych, którzy śledzą tego typu sprawy, chcielibyśmy wyjaśnić, że nasza separacja nie jest wynikiem żadnych spekulacji zgłaszanych przez tabloidy. Ta decyzja jest wynikiem wielu przemyślanych rozważań. [...] Szczęśliwie pozostajemy oddanymi i troskliwymi przyjaciółmi z wielką miłością i podziwem dla siebie nawzajem. Z góry prosimy o życzliwość i wrażliwość w nadchodzących miesiącach".  

"To smutne, że coś się kończy. To w pewien sposób otwiera cię na uczucia. Kiedy próbujesz uniknąć bólu, powoduje to większy ból. Jestem istotą ludzką, przeżywającą ludzkie doświadczenia na oczach świata. Chciałbym, żeby tego nie było. Bardzo staram się wznieść ponad to" - mówiła Aniston niedługo później w rozmowie dla Vanity Fair. 

Romans aktora z Angeliną Jolie, nawiązany przy współpracy na planie filmu "Mr. & Mrs. Smith" (2005), uważany był powszechnie za powód rozstania. Rozczarowana Aniston nigdy nie zgodziła się się jednak, by mężczyzna wziął całą winę na siebie. Uważała, że odpowiedzialność w takiej sytuacji ponoszą zawsze obie strony. Dzięki wyrozumiałemu podejściu oboje mogli pozostać w przyjacielskich relacjach.  

Związek Angeliny Jolie i Brada Pitta był w mediach nazywany terminem "Brangelina". Ich relacja nie potrwała jednak zbyt długo. W 2016 roku Jolie zdecydowała się na złożenie pozwu rozwodowego z powodu różnic w charakterach, które są nie do pokonania. Zażądała opieki ich nad szóstką dzieci - Maddoxem, Paxem, Zaharą, Shiloh, Vivienne i Knoxem - oraz prawa do odwiedzin dla partnera. Sądowa batalia zakończyła się w 2019 roku. 

W międzyczasie po trzech latach małżeństwa Aniston rozstała się z drugim partnerem - Justinem Therouxem. Oficjalne zakończenie związku nastąpiło w 2018 roku. 

Mimo upływu czasu, Aniston i Pitt wciąż się wspierają i sobie wzajemnie kibicują. Nie mają problemu z tym, by pokazywać się publicznie, co daje fanom nadzieję, że może kiedyś znów zostaną parą. Oboje jednak podkreślają, że jedyne, co teraz ich łączy, to przyjaźń.

Zobacz też: "Tulsa King": Gwiazdor powraca w drugim sezonie głośnego serialu. Znamy szczegóły