Roman Kłosowski: Był oddany rodzinie i aktorstwu! Jak wyglądało jego życie?

Roman Kłosowski zdobył uznanie widzów dzięki roli Maliniaka w kultowym serialu "Czterdziestolatek". Choć w pewnym momencie był jednym z najbardziej rozpoznawalnych polskich aktorów, nigdy nie pozwolił, by sława popsuła jego relacje z żoną, z którą łączyła go wyjątkowa więź. Po śmierci swojej ukochanej Kłosowski podupadł na zdrowiu, a w ostatnich chwilach życia towarzyszyła mu Teresa Lipowska.

Kariera Romana Kłosowskiego

Roman Kłosowski, choć finalnie został wyjątkowo rozpoznawalnym aktorem, w młodości był przysposabiany przez swojego ojca do zupełnie innego zawodu. Kazimierz Kłosowski, który był rymarzem i tapicerem, robił, co mógł, by syn poszedł w jego ślady. Okazało się to niezwykle trudnym zadaniem. Już na samym początku młody Roman wykazywał brak zainteresowania fachem ojca, a w dodatku brakowało mu talentu. 

Nie za dobrze szło mu też w szkole, gdzie zbierał niezbyt dobre oceny z przedmiotów ścisłych. Doskonale radził sobie natomiast w świecie książek, a jego miłość do sztuki rozwinęła się jeszcze bardziej, gdy dołączył do kółka literacko-teatralnego. To właśnie wtedy poczuł, że jego powołaniem jest aktorstwo. Po ukończeniu liceum postanowił rozpocząć studia w warszawskiej PWST, gdzie wzbudził niemałą sensację.

Reklama

Według medialnych doniesień, profesorowie zachodzili w głowę, w jaki sposób chłopak o takiej aparycji dostał się na studia aktorskie. Roman Kłosowski jednak nie przejmował się nieprzychylnymi uwagami, uważał nawet, że to właśnie jego niski wzrost pomógł mu w karierze. Twierdził, że dzięki niemu widzowie mieli szansę go zapamiętać.

Roman Kłosowski szybko stał się jednym z najbardziej rozpoznawalnych aktorów w Polsce. Miał okazję grać w takich produkcjach jak "Czterej pancerni i pies", "Pan na Żuławach" i "Lokatorzy". Największą sławę przyniosła mu jednak rola Maliniaka w "Czterdziestolatku".

Roman Kłosowski nie lubił swojej roli

Choć to właśnie występ w kultowym "Czterdziestolatku" sprawił, że widzowie pokochali Romana Kłosowskiego, sam aktor nie darzył sympatią granej przez siebie postaci. 

Mimo wszystko to właśnie Maliniak stał się jedną z najbardziej lubianych serialowych postaci.

Historia miłości Romana i Krystyny Kłosowskich

Roman Kłosowski był po uszy zakochany w swojej żonie Krystynie. Równie mocno kochał aktorstwo. Choć był bezgranicznie oddany swojej pasji, zawsze znajdował czas dla rodziny.

Roman i Krystyna Kłosowscy poznali się w czasach, gdy aktor udzielał porad osobom, które planowały zacząć studia aktorskie. 24-letnia wówczas Krystyna przyszła do jego biura i oznajmiła, że marzyła jej się kariera aktorska. 

Kilka miesięcy później mieli już ustaloną datę ślubu i krótko po ceremonii przywitali na świecie swojego syna Tomasza. Roman Kłosowski przeżył u boku swojej żony prawie sześć dekad. Krystyna wspierała go i motywowała do pracy, a on zawsze mówił o niej z miłością. Pozwolił nawet, by została jego agentką.

Śmierć żony była dla niego ciosem

Żona Romana Kłosowskiego zmarła w 2013 roku. Aktor bardzo przeżył jej odejście. W dodatku sam zaczynał podupadać na zdrowiu. Tracił wzrok, a ze względu na to, że nie miał nikogo, kto byłby w stanie się nim zająć, był zmuszony zamieszkać w domu opieki.

W 2018 roku Kłosowski zachorował na zapalenie płuc i został przewieziony do szpitala, w którym zmarł po kilku dniach. W ostatnich chwilach jego życia, czuwała przy nim Teresa Lipowska, jego oddana przyjaciółka.

Zobacz też:
Keri Russell główną bohaterką nowego serialu Netfliksa! Co wiemy o "The Diplomat"?

swiatseriali
Dowiedz się więcej na temat: Roman Kłosowski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy