Polska aktorka od lat zachwyca urodą. Najbardziej atrakcyjna czuje się dopiero teraz

Magdalena Boczarska nigdy nie kryła, że gdy rozważa swój udział w jakiejś produkcji, zwraca uwagę nie tylko na scenariusz, ale też - a może przede wszystkim - na towarzystwo, w jakim będzie pracowała. Aktorka wyznała ostatnio, że jednym z jej ulubionych filmowych partnerów jest... Piotr Adamczyk. Obecnie mamy okazję oglądać ją u jego boku w serialu "Langer".

Trudno uwierzyć, że Magdalena Boczarska zbliża się już do pięćdziesiątki, a od jej debiutu lada moment minie ćwierć wieku. 

"Jeszcze niedawno na kobietę 40-letnią patrzono jak na kogoś trąconego zębem czasu, a dziś mówi się o niej, że jest młoda. Podejście do wieku kobiety się zmieniło. Także w przypadku aktorstwa. Mamy coraz więcej ciekawych ról dla kobiet w tym wieku" - powiedziała niedawno podczas wizyty w studiu "Dzień Dobry TVN", dodając, że teraz - gdy jest już dojrzała i doświadczona - czuje się najbardziej atrakcyjna, bo jest po prostu spełniona.

Reklama

"A jak słyszę od starszych koleżanek, że po pięćdziesiątce jest jeszcze lepiej, to jest to miód na moje serce" - stwierdziła.

Magdalena Boczarska: Odkąd jest matką, uważnie przygląda się ofertom pracy

Magdalena Boczarska cieszy się opinią jednej z najbardziej utalentowanych polskich aktorek swojego pokolenia. Ma na swoim koncie mnóstwo wspaniałych ról i m.in. główną nagrodę aktorską na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni (za kreację w "Różyczce") oraz Orła i Różę Gali (za "Sztukę kochania. Historię Michaliny Wisłockiej"). Od kiedy jednak jest mamą, mówi, że żadna rola i żadna nagroda nie są dla niej ważniejsze od szczęścia synka.

"Macierzyństwo to kosmiczne doświadczenie. Mimo że nie zawsze jest łatwo, śpię po dwie, trzy godziny na dobę, a czasem ze zmęczenia nie wiem, jak się nazywam, to mam teraz poczucie sensu życia i rozpiera mnie energia" - wyznała w rozmowie z "Twoim Stylem".

Faktem jest, że gdy w jej życiu pojawił się Henryk, Magda zaczęła bardzo starannie dobierać role i - jak sama żartuje - nie wyskakuje już z każdej lodówki. W ciągu ostatnich kilku lat aktorka gra w dwóch, góra trzech produkcjach rocznie. W 2024 roku oglądaliśmy ją jedynie w filmie "Napad", w tym roku też przyjęła (na razie) jedną ofertę - rolę prokurator Karoliny Siarkowskiej w serialu "Langer".

Lubi pracować z Piotrem Adamczykiem

Na planie "Langera" Magdalena Boczarska pracowała u boku m.in. Piotra Adamczyka, którego uważa za bardzo dobrego aktora. W najnowszym wywiadzie nazwała go aktorem "wspaniałym".

"Mam to szczęście, że zarówno prywatnie, jak i zawodowo nasze drogi często się przeplatają" - powiedziała w rozmowie ze "Zwierciadłem".

Magda i Piotr znają się od dawna. Darzą się ogromną sympatią, nic więc dziwnego, że gdy mają okazję pracować razem, korzystają z niej. Po raz pierwszy spotkali się w 2007 roku na planie filmu "Testosteron", rok później oboje zagrali w komedii "Lejdis", wkrótce potem znaleźli się w obsadzie "Czasu honoru" i filmu "Różyczka".

"Żywię do Piotrka wiele ciepłych uczuć" - zdradziła Magdalena w cytowanym już wywiadzie.

"To cudowne, że ten zawód pozwala mi spotykać takie wspaniałe osoby" - stwierdziła.

Źródło: AIM
Dowiedz się więcej na temat: Magdalena Boczarska | Piotr Adamczyk
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy