Polak w Hollywood? Paul Wesley kończy 40 lat!

Świetnie mówi po polsku i chętnie się tym chwali. Paul Wesley, któremu rola Stefana Salvatore w serialu "Pamiętniki wampirów" przyniosła międzynarodową sławę i uwielbienie fanek na całym świecie, 23 lipca obchodzi swoje 40 urodziny. Z tej okazji przygotowaliśmy kilka ciekawostek o aktorze.

Polak w Hollywood

Paul Wesley znany jest widzom na całym świecie dzięki roli w produkcji dla nastolatków "Pamiętniki wampirów", w której wcielił się w wampira Stefana. Choć fani znają go pod nazwiskiem Wesley, gwiazdor naprawdę nazywa się Paweł Tomasz Wasilewski. Jego rodzice, Agnieszka i Tomasz, są bowiem Polakami. 

Aktor urodził się 23 lipca 1982 roku w New Brunswick, a dorastał w Marlboro w New Jersey. Ma trzy siostry, starsza Monika urodziła się w Warszawie. Mimo że rodzeństwo wychowało się w USA, to rodzice dbali o to, by znali dobrze polską kulturę oraz język. 

Reklama

W dzieciństwie Paul często spędzał wakacje nad Wisłą - u swoich dziadków. Dzięki temu hollywoodzki aktor świetnie mówi po polsku. Co więcej, chętnie się tym chwali. "Gdybym pozostał w kraju przez miesiąc, mój polski stałby się na tyle dobry, że mógłbym zagrać w ojczystym języku" - mówił w jednym z wywiadów. Aktor często bywa w Polsce i wielokrotnie promował polskie projekty. Poza tym, że jest aktorem, zajmuje się także reżyserią i produkcją filmową.

Ci amerykańscy aktorzy mogą poszczycić się polskimi korzeniami!

Przełomowa rola

Paul Wesley zadebiutował rolą Seana McKinnona w operze mydlanej "Inny świat". Przekonywująca gra aktorska zapewniła mu udział w takich produkcjach jak "Strzał w serce", "Siła spokoju", "Prawo i porządek" czy "Kryminalne zagadki Miami". W telewizyjnym dramacie HBO Agnieszki Holland "Strzał w serce" zagrał Gary’ego Gilmore, skazanego na karę śmierci za brutalne morderstwo dwóch mormonów. 

Światową rozpoznawalność zyskał dzięki roli Stefana Salvatore w serialu "Pamiętniki wampirów". Nie wszyscy wiedzą, że Wesley wbiegał się o rolę Damona w "Pamiętnikach wampirów", którą otrzymał Ian Somerhalder. Rola przystojnego wampira przeniosła mu ogromną popularność. Paul zyskał ogromną rzeszę fanów, którzy szybko okrzyknęli go najprzystojniejszym aktorem swojego pokolenia. 

Do dwóch razy sztuka?

W 2007 roku na planie filmu "Killer Movie" poznał aktorkę Torrey DeVitto. Aktorską parę połączyło gorące uczucie. Życie prywatne łączyli z zawodowym - grali razem w "Pamiętnikach wampirów". W kwietniu 2011 roku wzięli stromny ślub w Nowym Jorku. Część podróży poślubnej spędzili w... Polsce. Niestety, uczucie nie przetrwało. Aktorzy rozwiedli się pod koniec 2013 roku. Trzy lata temu aktor poślubił Ines de Ramon.  

Aktor nie lubi opowiadać o swoim życiu prywatnym. Jest za to aktywny na Instagramie, gdzie publikuje głównie zdjęcia z sesji zdjęciowych oraz związane z nowymi projektami. Czasami podzieli się ze swoimi obserwującymi rodzinnymi fotografiami z przeszłości. 

Gwiazdy z polskimi korzeniami. Potrafią mówić po polsku?

Czym zajmuje się obecnie?

Od zakończenia "Pamiętników wampirów" Wesley nieustannie bierze udział w różnych projektach. Jednak żaden z nich nie przyniósł mu podobnej sławy co rola Stefana. Obecnie współpracuje z Netflixem nad serialem "Confessions", który jest wymarzonym projektem aktora. Serial był jednym z pierwszych projektów, jakie miało zrealizować założona przez aktora firma producencka Citizen Media. 

"Confessions" przedstawi historię Smitha, kiedy ten przez dwa lata uczył w jednym z liceów w Północnej Kalifornii. Serial Netflixa powstał na podstawie artykułu Jasona Smitha z 2015 roku - "The Confessions of a Drug-Addicted High School Teacher".

W marcu Paul Wesley dołączył również do obsady drugiego sezonu "Star Trek: Strange New Worlds". Oświadczenie o obsadzeniu Wesleya w roli kultowego kapitana wydali producent wykonawczy serialu Alex Kurtzman oraz showrunnerzy Akiva Goldsman i Henry Alonso Myers. "Paul jest aktorem z osiągnięciami, doskonałą prezencją i mile widzianym, kluczowym dodatkiem do serialu. Jak my wszyscy, jest wieloletnim fanem Star Treka i cieszymy się na myśl o jego interpretacji tej kultowej roli" - napisali.

Kilka słów o nowym wyzwaniu zawodowym napisał również sam aktor "Jestem bardzo zaszczycony i ciągle trochę zaskoczony, że dostąpiłem zaszczytu zagrania niepowtarzalnego Jamesa T. Kirka. Od dziecka jestem zachwycony niezwykłym światem, jaki stworzył Gene Roddenberry" - wyznał na Twitterze.

Netflix: Paul Wesley za sterami "Confessions". To projekt jego marzeń

"Star Trek: Strange New Worlds": Paul Wesley wcieli się w kapitana Kirka!

swiatseriali
Dowiedz się więcej na temat: Paul Wesley
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy