Po raz pierwszy spędziła święta samotnie. Jej słowa mogą wielu zaskoczyć
Agnieszka Kaczorowska nie spędziła świątecznego czasu w gronie najbliższych. Aktorka po głośnym rozstaniu z mężem, Maciejem Pelą, przeżyła Wigilię bez ukochanych córek. W śniadaniowym programie Polsatu przyznała, że nie było to wcale tak złym doświadczeniem, jak można by było podejrzewać.
Agnieszka Kaczorowska była w związku małżeńskim z Maciejem Pelą od 2018 roku. Para doczekała się dwóch córek: Emilii oraz Gabrysi. Choć ich małżeństwo uchodziło za szczęśliwe, wspierające i zgrane, w październiku tego roku media obiegła informacja o rozstaniu. Było ono zaskoczeniem nie tylko dla fanów, ale i dla samego mężczyzny. Pela wielokrotnie przyznawał, że partnerka nie dawała mu wcześniej żadnych sygnałów dotyczących tego, że ich związek potrzebuje pomocy.
Aktorka w ostatnim czasie jest częstą gościnią programu "halo tu polsat". 28 grudnia Kaczorowska pojawiła się w śniadaniowym formacie po raz kolejny, opowiadając o wydarzeniach z tegorocznych świąt. Ze względu na podział opieki nad córkami, dzieci celebrowały wigilijny wieczór w towarzystwie ojca. Mimo to kobieta przyznała, że był to dla niej dobry i owocny czas.
"Wcale nie było tak ciężko, wiesz, bo lubię też swoją obecność. Więc takie pobycie ze sobą też jest ważne" - mówiła o samotnych świętach.
"Byłam u mojej mamy, spędziłyśmy parę godzin razem z rodzinką. Potem poszłam na spacer, było mi dobrze. A 25 grudnia rano już się z dziewczynami bawiłyśmy i było szaleństwo prezentowe. [...] Dziewczyny to, myślę, że ze względu też na swój wiek, są chyba najlepiej do tego wszystkiego przystosowane i najbardziej miękko to przyjmują" - dodała.
Zobacz też: Tak mieszka Agata z 11. edycji "Rolnik szuka żony". Oto gospodarstwo ulubionej rolniczki widzów