Ona planowała wspólną przyszłość, on nie powiedział jej o rozstaniu

Angelina Jolie jest obecnie w trakcje głośnego rozwodu z Bradem Pittem. Łącząca ich miłość, o której namiętnie rozpisywały się media, przerodziła się w głęboką niechęć, a nawet nienawiść. Parę łączą już jedynie dzieci oraz kolejne sądowe pozwy. Ich związek nie tylko zakończył się w nieprzyjemnej atmosferze, ale również w podobnej się zaczął. Dla Jolie Pitt porzucił ulubienicę widzów - Jennifer Aniston. 

Wiele kontrowersji wzbudzało również drugie małżeństwo aktorki. Na samym początku XXI wieku Jolie była związana z czarnym charakterem Hollywood, czyli Billy Bobem Thorntonem. Para wyróżniała się alternatywnym, rockowym image, ślubowaniem wierności poprzez przysięgi krwi i innymi ekscentrycznymi zachowaniami. O ich małżeństwie do dzisiaj krążą prawdziwe legendy, według jednej z nich podobno w piwnicy mieli lochy i żyli jak wampiry. 

W czasie trwania związku (lata 2000-2003) byli ulubieńcami prasy. Sami bardzo chętnie podsycali kontrowersje wokół siebie. Przed premierą filmu "60 sekund" aktor został zapytany o najbardziej niezwykłą rzecz, którą zrobił razem z ukochaną. "Mam być szczery? Po drodze  p... się w aucie" - odpowiedział krótko. Angelina opowiadała dziennikarzom, że jest normalną kobietą, która po prostu ma bzika na punkcie swojego mężczyzny. Zakochani chwalili się tatuażami, które zrobili na znak łączącego ich uczucia. Nosili naszyjniki z ampułkami ze swoją krwią.

W tych kontrowersjach wszyscy zdali się zapomnieć o fakcie, że dla swojej piątej żony Thornton porzucił inną gwiazdę kina, Laurę Dern. Problem w tym, że zapomniał ją poinformować o zakończeniu ich związku. "Wyjechałam na chwilę na plan filmowy, kiedy mnie nie było, mój chłopak się ożenił i nigdy więcej do mnie nie odezwał" - mówiła aktorka po latach. 

Laura i Thornton poznali się w 1997 roku na planie serialu "Ellen". Razem zagrali gościnnie w jednym z odcinków. Billy miał już wtedy ugruntowaną pozycję w Hollywood, a młodsza o 12 lat aktorka cieszyła się sławą dzięki roli Ellie Sattler z "Parku Jurajskiego". Zawodowo radziła sobie coraz lepiej. Za występ w filmie "Historia Rose" otrzymała nominację do Oscara. Prywatnie przeżywała wtedy rozstanie z Jeffem Goldblumem, z którym spotykała się przez pięć lat. 

Krótko przed poznaniem Dorn Thornton świętował sukces filmu "Blizny przeszłości", za który otrzymał Oscara. Podobnie jak koleżanka po fachu przechodził wtedy bolesne rozstanie. Jego pięcioletnie małżeństwo z Pietrą Dawn Cherniak nie zakończyło się w miłej atmosferze. Być może połączyły ich podobne doświadczenia z prywatnego życia i z pewnością stanowili dla siebie oparcie. Chociaż aktor miał łatkę niegrzecznego chłopca i niektórzy krytykowali znaczną różnicę wieku, to wbrew wszystkiemu tworzyli zgodny i spokojny związek. 

Laura Dern była oazą spokoju, której hollywoodzki skandalista potrzebował. Aktorka była dla niego oparciem podczas przygotowań do filmu "Zmęczenie materiału". Laureat Oscara musiał zrzucić do roli prawie 30 kilogramów. Było to o tyle wykańczające dla jego organizmu oraz psychiki, że do poprzedniego filmu musiał znacznie przytyć. Aktor przyznał po latach, że tak znaczne wahania wagi były nie tylko obciążeniem dla jego organizmu, ale również psychiki. Billy Bob wpadał w stany depresyjne, miał objawy anoreksji. Dern pomogła mu poradzić sobie z tymi problemami.

Gwiazda "Parku Jurajskiego" nie przypuszczała, że praca nad filmem diametralnie zmieni ich życie. Na planie To właśnie podczas pracy nad tym projektem Thornton poznał Angeline Jolie. Dern była pewna uczucia, które łączyło ją z ukochanym. Podobno spodziewała się nawet rychłego ślubu. I rzeczywiście ceremonia zaślubin się odbyła, ale to nie ona była panną młodą. Miłość miedzy Billy'm a Angeliną przyszła tak nagle, że aktor całkowicie zapomniał o kobiecie, z którą dzielił życie od ponad dwóch lat. 

Po zaledwie dwóch miesiącach znajomości Jolie i Thornton pobrali się Las Vegas. Była to bardzo spontaniczna decyzja. Państwo młodzi ubrani byli w swoje codzienne ubrania. Angelina miała na sobie dżinsy i szary t-shirt, a Thornton kolorową koszulę. Ich świadkiem został towarzyszący im operator z filmu "Zmęczenie materiału". Billy Bob o niczym nie poinformował swojej (byłej już wtedy) partnerki. 

Dern odniosła się do tego zdarzenia w rozmowie z magazynem "Talk". Przyznała wtedy, że nie była świadoma rozwijającego się romansu. Thornton nigdy nie powiedział jej, że odchodzi. O jego ślubie dowiedziała się od innych. "To było jak nagła śmierć. Nie pojawiło się słowo wyjaśnienia czy zakończenia" - mówiła aktorka. 

Jej były ukochany komentując swoją nagłą decyzję, zdawał się nie mieć sobie nic do zarzucenia. W końcu chodziło o jego własne szczęście. "Niektórzy mogą powiedzieć, że zostawiłem swoją dziewczynę, żeby ożenić się z inną. Ale to uczyniło mnie szczęśliwym i sprawiło, że ktoś inny także odnalazł szczęście. Przykro mi, jeśli spowodowało to także ból" - mówił w rozmowie z "The Guardian". Szczęście jego i Angeliny skończyło się po trzech latach.