Olga Kalicka dorastała na oczach widzów. Karierę zawierzyła Bogu
Olga Kalicka zyskała ogólnopolską rozpoznawalność dzięki wieloletniemu występowi w serialu "rodzinka.pl", gdzie wcieliła się w postać Magdy. W ostatnich latach regularnie można ją było oglądać na małym ekranie w najpopularniejszych serialach. Aktorka ma na koncie również występy w zagranicznych produkcjach. W wywiadach przyznaje, że jest wierząca i karierę zawierzyła Bogu.
Olga Kalicka urodziła się 4 sierpnia 1993 roku w Piasecznie. Jest absolwentką Wydziału Aktorskiego Akademii Teatralnej im. Aleksandra Zelwerowicza w Warszawie. Z aktorstwem miała do czynienia już jako dziecko, w wieku zaledwie siedmiu lat występowała w spektaklach z zespołem "Tintilo", który działał przy warszawskim Teatrze Rampa. Doświadczenie zdobywała w Autorskiej Szkole Musicalowej Macieja Pawłowskiego przy Teatrze Muzycznym "Roma".
Po występach w "Niani" czy "Na Wspólnej", Olga Kalicka trafiła na plan "rodzinki.pl", gdzie wcieliła się w postać Magdy, ukochanej Tomka (Maciej Musiał). Widzowie mogli ją oglądać na ekranie Dwójki w latach 2011–2013 i 2015–2020. To wtedy zaczęła być coraz bardziej rozpoznawalna. W kolejnych latach wystąpiła w takich serialach jak "Prawo Agaty", "Na dobre i na złe", "M jak miłość" czy "Komisarz Alex".
Zagrała także w zagranicznych serialach: niemieckim "Der Usedom-Krimi" i rosyjskim "Godunow Prodołżenije". W ostatnich latach aktorkę mogliśmy oglądać m.in. w filmie "Dziewczyny z Dubaju" oraz na deskach Teatru Kwadrat.
W grudniu 2021 roku poinformowała o rozstaniu ze swoim partnerem, ojcem dziecka, Cezarym Nowakiem.
Zanim w 2018 roku Olga Kalicka została dyplomowaną aktorką, zagrała w wielu serialach i kilku filmach. Po ukończeniu warszawskiej szkoły teatralnej dostała ogromną szansę na zaistnienie poza granicami naszego kraju. Bez wahania przyjęła rolę Maryny Mniszchównej w rosyjskim serialu "Godunow" - opowieści o polskiej magnatce, która na dziesięć dni zostaje carycą XVII-wiecznej Rosji. Jest przekonana, że zagrała w produkcji dzięki... Bogu. "Już dawno oddałam się w opiekę Najwyższemu" - wyznała w wywiadzie.
Olga Kalicka za wszystko dziękuje Bogu. Mówi, że sukcesy to jego zasługa, bo przecież od niego dostała w darze talent. Aktorka ma niemal stuprocentową pewność, że Pan Bóg osobiście się nią opiekuje. "Gdyby nie On, nie przydarzyłyby mi się te wszystkie wspaniałe rzeczy" - ekscytowała się na łamach magazynu "Show".
Olga nie wstydzi się tego, że jest wierząca i zapewnia, że regularnie chodzi do kościoła. "Wiem, że są tacy, którzy nie chodzą do kościoła, choć wierzą w Boga. Szanuję to, ale sama chodzę" - deklaruje.
Aktorka w 2019 roku została mamą i zamierza wychować Aleksego na dobrego katolika. Jakiś czas temu opublikowała w sieci zdjęcie ze spaceru z synkiem. Fanki od razu zauważyły, że ozdobiła swoją torbę wielką czerwoną kokardą i dołączyła tym samym do matek, które wierzą, że kokarda właśnie w tym kolorze przeszkodzi złym mocom w zauroczeniu dziecka. Internauci wytknęli aktorce, że wierzy w zabobony, co Kościół traktuje jak... grzech. Olga Kalicka nie zareagowała na zaczepki.
Czytaj więcej: "rodzinka.pl": Maciej Musiał wspomina pracę na planie serialu. Jedna osoba go onieśmielała