Natalia Janoszek robi międzynarodową karierę! Polka podbija Bollywood

Natalia Janoszek cieszy się międzynarodową popularnością. Polka posiada rzeszę wiernych fanów, którzy z zachwytem obserwują jej kolejne zawodowe osiągnięcia. Jak trafiła z Bielska-Białej do Bollywood?

Międzynarodowa kariera Natalii Janoszek

Natalia Janoszek jest aktorką, producentką, aktywistką, ekolożką, modelką, tancerką, piosenkarką, gwiazdą bollywoodzkich produkcji.... imponująca lista, prawda?

Połączenie wytrwałości, talentu i pracowitości to doskonały przepis na spełnianie marzeń. Polka już może pochwalić się niemałą rozpoznawalnością i popularnością na całym świecie. Jej profil na Instagramie obserwuje ponad 1,2 mln internautów.

Zobacz też: "Kontrola": 2. sezon międzynarodowego hitu już w grudniu!

Natalia Janoszek spełnia marzenia

Reklama

Dziewczyna o wielu pasjach i wielkich marzeniach, które udaje jej się spełniać. Wystarczy wspomnieć, że jako pierwsza polska aktorka została nagrodzona indyjską nagrodą filmową, a za charytatywną kolację z 31-latką pewien grecki biznesmen zapłacił ostatnio milion dolarów!

Urodziła się w Bielsku-Białej. Stąd wyruszyła po sławę i pieniądze, ale w tym rozpędzonym pociągu pozostała skromna i z wielkim sercem dla potrzebujących. Zanim zadebiutowała na warszawskich salonach, 40 razy reprezentowała Polskę na międzynarodowych konkursach piękności.

W 2012 roku, podczas jednego z konkursów, została zauważona w Bangkoku i jeszcze w tym samym roku zagrała główną rolę w bollywoodzkim filmie.

Potem przyszły kolejne role w Bollywood i amerykańskie produkcje. Natalia, mimo międzynarodowej sławy, bywa częstym gościem na warszawskich salonach, ale w rozmowach z dziennikarzami zwykle opowiada o swojej działalności charytatywnej i wyzwaniach zawodowych.

O jej życiu prywatnym w zasadzie nie wiadomo nic - ani, gdzie mieszka, ani czy ma partnera. Jej Instagram to wieczne wakacje, te rajskie, w tropikach, na ośnieżonych stokach oraz podwodne.

Bajkowe ujęcia z powietrza, z pokładu jachtów, na tarasach majestatycznych budowli. Wschody i zachody słońca na krańcach świata i oczywiście czerwone dywany.

Autor: Katarzyna Solecka

RMF
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy