Mógł być nową nadzieją Hollywood. Na jego karierę padł cień skandalu

Od rozchwytywanej dziecięcej gwiazdy "Dwóch i pół" z milionami na koncie, po człowieka, który potępił swój własny serial i odwrócił się od Hollywood. Historia Angusa T. Jonesa to opowieść o nagłym zwrocie, skandalu i życiu w zupełnym odosobnieniu. Jak wygląda dziś i dlaczego podjął takie decyzje?


Angus Turner Jones urodził się w 1993 roku w Austin i dał się poznać światu jako dziecięca gwiazda. Największą popularność przyniosła mu rola w serialu "Dwóch i pół". Za rolę Jake’a zarabiał krocie, a w kolejnych latach otrzymywał propozycję wystąpień w kolejnych produkcjach familijnych. Na drodze do obiecującej kariery stanął jednak skandal, który zmusił byłego aktora do usunięcia się w cień. Obecnie jest on nie do poznania. 

Pierwszy milion w wieku 17 lat

W serialu "Dwóch i pół" Angus wcielił się w rolę Jake’a, a fabuła skupiała się na perypetiach codziennego życia dwóch braci, których nie łączyły najlepsze relacje. Mają jednak wspólny cel — pragną stworzyć rodzinę. Serial doczekał się 262 odcinków na przestrzeni 12 lat emisji. 

Reklama

To nie była pierwsza rola dziecięcego aktora. Na ekranie pojawił się po raz pierwszy, gdy miał zaledwie 4 lata. Początkowo występował w reklamach, szybko jednak został dostrzeżony przez producentów i rozpoczął swoją karierę aktorską. Jego debiut w pierwszym pełnometrażowym filmie robi wrażenie. 

Chłopiec zagrał w "Simpatico" u boku takich gwiazd, jak: Sharon Stone, czy Jeff Bridges. Z każdym miesiącem jego kariera nabierała tempa. Pojawiał się już regularnie zarówno w filmach, jak i serialach. Widzom spodobał się szczególne w "Ostrym dyżurze" i "Hannie Montanie". 

Jednak to rola w "Dwóch i pół" okazała się prawdziwym hitem i chociaż to Charlie Sheen był głównym bohaterem serialu, to serca widzów od razu skradł Jake - sarkastyczny i leniwy, ale niezwykle charyzmatyczny chłopiec. 

Już w 2010 roku był najlepiej opłacaną dziecięcą gwiazdą, a w kolejnych latach podpisał kontrakt na kolejne dwa sezony serialu, gwarantujący mu dodatkowe 8 milionów dolarów. Nowa umowa gwarantowała mu 300 tys. dolarów za odcinek. 

"Dwóch i pół": Odszedł z serialu w atmosferze skandalu

Choć Jonesowi powodziło się znakomicie, a o jego karierze i dobytku marzył wówczas każdy amerykański nastolatek, chłopak nagle postanowił odejść z serialu. Wszyscy byli w szoku, gdy z dnia na dzień wyjawił powody swojej decyzji. 

Jak można się domyślić, młody aktor, który dorastał na oczach milionów widzów, z czasem zaczął nabierać własnych poglądów i dostrzegł, że już dłużej nie pasuje do odgrywanej roli. Stwierdził, że postać Jake’a, jego zachowanie i to, w jaki sposób scenarzyści kreują jego wątki, stoi w sprzeczności z jego światopoglądem. 

Dorastający Jake nie stronił bowiem od używek i towarzystwa wielu dziewczyn. Zafascynowany wówczas kościołem Adwentystów Dnia Siódmego Jones przyjął chrzest i nie mógł oraz nie chciał wcielać się dłużej w toksyczną, jego zdaniem, postać. 

"Przestańcie zapełniać sobie głowę zepsuciem" - grzmiał. 

Angusowi szczególnie przeszkadzało, że w serialu propagowano rozwiązłość seksualną i lenistwo. Już po odejściu z produkcji apelował do widzów, by przestali oglądać "Dwóch i pół", tłumacząc, jak bardzo destrukcyjnie wpływa na ich psychikę.  

Pod zamieszczonym przez aktora filmikiem zawrzało. Fani byli oburzeni i rozgoryczeni postawą swojego ulubieńca. Jones szybko się zreflektował i wydał oświadczenie, w którym przeprosił za swoje słowa zarówno widzów, jak i kolegów z planu. 

Angus T. Jones: porzucił aktorstwo

W 2015 roku Angus T. Jones udał się na studia w Kolorado, gdzie poznał nauki jednego z kontrowersyjnych pastorów. Z czasem jednak zdał sobie sprawę, że nie zgadza się z tymi skrajnymi wypowiedziami, rzucił studia i odsunął się od organizacji Christophera Hudsona. Pojawił się nawet finałowym odcinku "Dwóch i pół" w 2015 roku — dwa lata po głośnym odejściu. 

Po tym występie znów spłynęły do niego propozycję współpracy, jednak żadnej nie wybrał — twierdził, że są sprzeczne z jego poglądami. W 2016 roku wystąpił jeszcze w internetowej serii "Horace and Pete". W 2023 pojawił się także jako gość w serialu "Bookie".  

Obecnie wciąż żyje z dala od show-biznesu. W 2016 roku zaczął prowadzić firmę produkcyjno-multimedialną. Próbował swoich sił także w muzyce, ale nie odniósł większego sukcesu. 

Obecnie niewiele wiadomo o życiu byłej gwiazdy. Zrezygnował z social mediów, unika paparazzi i żyje wbrew hollywoodzkim standardom. Na zdjęciach z 2024 roku trudno dostrzec choćby resztki z dawnego ulubieńca widzów. 

swiatseriali
Dowiedz się więcej na temat: Dwóch i pół | Angus T. Jones
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy