Mikołaj Krawczyk i Sylwia Juszczak o życiu w czasie pandemii
Pandemia nie daje o sobie zapomnieć, statystyki wciąż niepokoją, a ryzyko zakażenia nie maleje. Aktorska para nie ma wątpliwości, że na wielu płaszczyznach zaszły zmiany i trzeba je zaakceptować. Mimo wielu obaw Mikołaj Krawczyk i Sylwia Juszczak starają się jakoś funkcjonować tak zawodowo, jak i prywatnie.
Życie w dobie pandemii zmusiło nas do zupełnie innego spojrzenia na wiele spraw. Sytuacja epidemiologiczna zmodyfikowała to, jak organizujemy nasz czas, jak przeplatamy ze sobą pracę i odpoczynek, jak spożywamy posiłki, a także w jaki sposób dbamy o higienę. Mikołaj Krawczyk nie ukrywa, że wciąż drży o zdrowie swoje i swoich bliskich.
Z powodu lockdownu i innych ograniczeń teatry przez długi czas pozostawały zamknięte, a prace na planach różnych produkcji były wielokrotnie wstrzymywane lub odkładane na później. Grafik zawodowy aktorów świecił pustkami.
Dużo zamieszania było również z nauką zdalną, zwłaszcza że dotyczyło ono nauczania na wszystkich poziomach edukacji. Sylwia Juszczak podkreśla, że ani uczniowie, ani rodzice nie są teraz w komfortowej sytuacji.