Michał Lesień miał problemy z prawem? To mogło zakończyć jego karierę

Michał Lesień urodził się 24 grudnia 1974 roku we Wrocławiu. Swoją przygodę z występami na ekranach rozpoczął w 1997, pojawiając się w filmie "Kroniki domowe". Później zagrał w "Klanie" i w serialu "Z pianką czy bez". Prawdziwy przełom w jego karierze nastąpił, gdy Lesień został częścią obsady serialu "Lokatorzy", w którym wcielał się w Jacka Przypadka.

W czasie, gdy występował w "Lokatorach" Michał Lesień cieszył się sporą rozpoznawalnością, która sprawiła, że twórcy telewizyjni chętnie proponowali mu kolejne role. Pojawił się w "Świecie według Kiepskich", w "Miłości na Madagaskarze" i w filmie "Nie ma zmiłuj".

Później grał także w "M jak miłość", w "Na Wspólnej" i w "Na dobre i na złe". Choć Michał Lesień do dziś cieszy się sympatią widzów, w trakcie swojej kariery zaliczał wzloty i upadki. Swego czasu kolorowa prasa rozpisywała się na temat jego zatargu z prawem.

Zobacz też: "M jak miłość": Odcinek 1626. Patrycja i Łukasz będą mieli syna! 

Jak pisała "Gazeta Wyborcza", w połowie marca 2011 roku trzej serialowi aktorzy - Michał Lesień, Antoni Królikowski i Jakub Wieczorek - zostali zatrzymani przez policję, gdy wracali z imprezy. Doszło do tego po tym, jak stróże prawa zwrócili uwagę na zachowanie Antoniego Królikowskiego. 23-letni aktor miał wymachiwać rękami i krzyczeć, idąc środkiem ulicy.

Michał Lesień zauważył, że policjanci zatrzymali jego kolegę i postanowił mu pomóc. Wtedy też miał rzucić w kierunku mundurowych kilka wulgarnych słów. W tym czasie Jakub Wieczorek zaczął oddalać się od miejsca zdarzenia. Upuścił przy tym pudełko, w którym później znaleziono marihuanę.

Według ustaleń "Gazety Wyborczej", aktorzy usłyszeli aż pięć zarzutów. Królikowski miał odpowiadać za znieważenie funkcjonariuszy, naruszenie nietykalności cielesnej i utrudnianie policyjnych czynności. Lesień usłyszał zarzut znieważenia policjantów, a Wieczorek - posiadania narkotyków.

Zobacz też: Maciej Stuhr bojkotowany przez TVP? Stacja komentuje

Ostatecznie trzej aktorzy stanęli przed sądem. Oskarżeni chcieli, żeby ich sprawy zostały warunkowo umorzone. Królikowski powiedział, że jest gotowy zapłacić policjantom odpowiednio 5 tysięcy i 3 tysiące złotych oraz poddać się nadzorowi kuratorskiemu na dwa lata. Wieczorek był oskarżony jedynie o posiadanie niewielkiej ilości narkotyków, toteż nie było konieczne, by proponował nawiązkę. Ze względu na to, że obrońca Michała Lesienia nie mógł być obecny na rozprawie, sąd rozpatrywał jego sprawę indywidualnie.

Jak informowało "Twoje Imperium" sąd zdecydował się na umorzenie spraw Antoniego Królikowskiego i Wieczorka. Aktorzy mieli w zamian zapłacić kolejno 8 tysięcy i 1200 złotych. Dodatkowo zostali obciążeni opłatami sądowymi. Choć jego koledzy zdołali uniknąć poważnych konsekwencji, Michał Lesień wciąż toczył walkę przed sądem, nie przyznając się do popełnienia zarzucanych mu czynów. Jednak nie udało mu się uniknąć kary. Sąd nakazał mu zapłatę 3 tysięcy złotych.

Zobacz też: "M jak miłość": Odcinek 1623. Kryzys w związku Uli i Bartka

Przez pewien czas wydawało się, że przyszłość aktora w branży telewizyjnej wisi na włosku. Mimo tych wydarzeń, Lesień zdołał uchronić swoją karierę i wciąż cieszy się sympatią widzów. Wciąż występuje w znanych produkcjach serialowych. Pojawił się między innymi w "Leśniczówce" i w "Ojcu Mateuszu". Z powodzeniem gra również w "Barwach szczęścia", gdzie wciela się w rolę ojca Luizy i Mirka, Damiana Wójcika.

Zobacz też: "Barwy szczęścia": Odcinek 2540. Patryk po raz drugi oświadczy się Agacie! 

Antoni Królikowski również zdołał wyjść na prostą i dziś cieszy się życiem u boku swojej żony Joanny Opozdy.

Niedawno mogliśmy oglądać go w takich produkcjach jak "Pisarze. Serial na krótko", "W rytmie serca", "Swingersi" i "Pętla".