Marcin Mroczek i Marlena Muranowicz w separacji? Kobieta przerywa milczenie
Małżeństwo Marcina Mroczka i Marleny Muranowicz przechodzi poważny kryzys. Aktor milczy, a jego żona publikuje wymowne wpisy z Mediolanu. Czy to już koniec jednej z najtrwalszych par show-biznesu?
Fani serialu "M jak miłość" z niepokojem obserwują zmiany w życiu prywatnym Marcina Mroczka. Od miesięcy nie pojawiają się żadne wspólne zdjęcia z jego żoną Marleną Muranowicz. Teraz, jak donoszą media plotkarskie, do sądu miał trafić oficjalny pozew rozwodowy.
Choć para uchodziła za jedno z bardziej stabilnych małżeństw polskiego show-biznesu, wygląda na to, że ich związek napotkał poważne trudności. Według portalu Pudelek, pozew został złożony w marcu, co może świadczyć o tym, że rozstanie było planowane od dłuższego czasu.
Marcin Mroczek, zapytany o sprawę przez media, odmówił komentarza, powołując się na zasadę nieporuszania kwestii prywatnych. Marlena również nie zdradza szczegółów, choć aktywnie prowadzi swoje konto na Instagramie. Ostatnio zamieściła jednak zdjęcie z Mediolanu z podpisem: "Mediolan nawet skąpany w deszczu potrafi zachwycić". Co więcej, w jednym z filmów zacytowała również: "Jeśli mówią o tobie za plecami, to znaczy, że jesteś przed nimi". Czy to sugestia dotycząca trudnej sytuacji rodzinnej? Małżeństwo dalej milczy w tej sprawie.
Marcin i Marlena są małżeństwem od 2013 roku i mają dwóch synów. Choć przez lata uchodzili za przykład zgodnej pary, teraz każde z nich skupia się na własnych projektach zawodowych. Czy to tylko chwilowy kryzys, czy definitywny koniec? Jak widać, para milczy w sprawie plotek o rozwodzie. Pozostaje więc tylko czekać na dalszy rozwój sytuacji.
ZOBACZ TEŻ:
Zdzisław z "Sanatorium miłości" znalazł miłość. Pokazał nową partnerkę