Marcin Hakiel nie przyjął pracy w TVP? Wszystko przez Katarzynę Cichopek
Od głośnego rozwodu Katarzyny Cichopek i Marcina Hakiela minął ponad rok. Przez ten czas tancerz chętnie korzystał z pięciu minut sławy. Co chwilę na jak wychodzą kolejne fakty z jego życia. Niedawno pojawiły się informacje, że Hakiel miał otrzymać propozycję pracy w jednym z programów Telewizji Polskiej.
Rozstanie Marcina Hakiela i Katarzyny Cichopek było jednym z największych zaskoczeń 2022 roku. Obecnie byli małżonkowie układają sobie życie u boku nowych partnerów. Hakiel chętnie korzysta z zainteresowania i w pełni wykorzystuje przysłowiowe "pięć minut sławy". W przeciwieństwie do byłej żony, chętnie komentuje swoje uczuciowe zawirowania.
Po rozstaniu z gwiazdą "M jak miłość" celebryta związany był z tajemniczą Dominiką. Szczupła blondynka często gościła na instagramowych zdjęciach oraz relacjach Hakiela, ale nigdy nie pokazywała twarzy chcąc pozostać anonimową. Wielka miłość pary zakończyła się w wakacje. "Nie układało nam się od jakiegoś czasu i się rozstaliśmy" - wyjaśnił Hakiel swoim fanom.
Celebryta nie pozostał singlem zbyt długo. Miejsce u jego boku zajęła kolejna Dominika, tym razem brunetka. O nowym związku Marcin Hakiel poinformował w rozmowie z Żurnalistą. Nowa para chętnie bryluje podczas branżowych imprez. Swoje wyjścia dokumentują również na Instagramie. Zakochani zrobili sobie również dopasowane tatuaże. Na palcu Dominiki widnieje od dziś niewielkich rozmiarów literka "M", podczas gdy na palcu tancerza pojawiła się literka "D".
Niedawno pojawiły się informacje, że tancerz miał otrzymać propozycję pracy przy jednym z programów TVP. Jednak z niej nie skorzystał. "Marcinowi już proponowano, m.in. rolę choreografa w programie rozrywkowym. Jednak zdecydowanie odmówił. Nie chciałby się znaleźć na przykład w sytuacji, gdy musiałby przyjść do 'Pytania na śniadanie' w ramach promocji swojego programu i odpowiadać na pytania byłej żony i jej partnera" - można przeczytać w magazynie "Rewia".
Marcin Hakiel nie ukrywa, że rozstanie z gwiazdą "M jak miłość" wiele go kosztowało. Dzisiaj byli małżonkowie kontaktują się głównie za pomocą prawników. "Nasze rozstanie nie było łatwe, miłe i przyjemne, więc po co mamy się widywać, po co mamy rozmawiać? My właściwie nie mamy kontaktów, nasi mecenasowie, pełnomocnicy, wymieniają się czasami jakimiś mailami, czy pismami" - mówił Hakiel.