Małgorzata Kożuchowska poruszyła fanów. Zabrała głos po śmierci małego Kamila z Częstochowy

Śmierć małego Kamila z Częstochowy, który w ostatnich tygodniach swojego życia przeszedł prawdziwe piekło poruszyła całą Polskę. O tym, co przytrafiło się chłopcu mówią nie tylko media, ale i znane osoby. Do sprawy odniosła się także Małgorzata Kożuchowska. "Mój Jaś też ma 8 lat..." - pisała.

Małgorzata Kożuchowska jest jedną z czołowych gwiazd polskiego show biznesu. Ukończyła Państwową Wyższą Szkołę Teatralną w Warszawie, od lat gra na deskach teatru. Wystąpiła w wielu znanych filmach jak i serialach. Wśród nich można wymienić "Zróbmy sobie wnuka", "Kiler" czy też "Plagi Breslau".

Dużą rozpoznawalność przyniosły aktorce role Hanki Mostowiak w "M jak miłość" oraz Natalii Boskiej w "rodzince.pl".

Reklama

Prywatnie gwiazda od wielu lat związana jest z dziennikarzem Bartłomiejem Wróblewskim. Para doczekała się synka Jasia, który jest oczkiem w głowie troskliwej mamy. Kożuchowska długo bowiem starała się o dziecko - syna urodziła, mając 43 lata i w wywiadach otwarcie przyznawała, że traktuje to w kategoriach cudu. Lekarze dawali jej jedynie 3% na to, że kiedykolwiek uda jej się powitać na świecie dziecko. 

Małgorzata Kożuchowska poruszona losem małego Kamila

W poniedziałek, kiedy media obiegła informacja o śmierci maltretowanego 8-letniego Kamilka z Częstochowy, wielu celebrytów postanowiło zabrać głos. Sprawa chłopca, który od wielu miesięcy był krzywdzony przez ojczyma, zszokowała opinię publiczną. Kamil trafił do szpitala 3 kwietnia z licznymi obrażeniami ciała. Był poparzony, miał połamane nogi i rękę (urazy te miały powstać na wiele tygodni przed tym, jak chłopiec trafił do szpitala). Poparzenia miały natomiast powstać po tym, jak ojczym rzucił chłopca na rozgrzany piec i polewał wrzątkiem. 

Do szokujących informacji, jakie pojawiły się w mediach, kilka godzin później odniosła się Małgorzata Kożuchowska. Aktorka, której synek, podobnie jak Kamil, ma 8 lat, nie mogła uwierzyć w to, co się wydarzyło. 

"Mój Jaś ma też 8 lat... To jeszcze wciąż mały, bezbronny chłopiec! Chrońmy swoje dzieci i cudze, jeśli trzeba! Reagujmy! Kamil dwa razy uciekał z domu! Nie bez powodu! Teraz jest już za późno. Nie dla przemocy i obojętności!!!" - napisała Kożuchowska. 

swiatseriali
Dowiedz się więcej na temat: Małgorzata Kożuchowska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy