Maciej Musiał ma fantastyczny kontakt z Bogiem. Codziennie rozmawia z Nim o swoich sprawach!
Maciej Musiał, czyli niezapomniany Tomek Boski z „rodzinki.pl” i Michał Wielicki z „Ojca Mateusza”, nigdy nie wstydził się tego, że jest wierzący i praktykujący. Ma jednak żal do mediów, że na podstawie wywiadów, w którym mówił o swojej relacji z Bogiem, wykreowały go na pierwszego kleryka polskiego show biznesu. - Na pewno nie jestem święty – deklaruje 28-letni aktor i dodaje, że jest człowiekiem, który... błądzi i robi mnóstwo głupich rzeczy.
Maciej Musiał nie kryje, że łatka naczelnego kleryka rodzimego show biznesu mocno mu uwiera, bo tak naprawdę daleko mu do "świętości".
"Kiedy ktoś pyta mnie o wiarę, to mówię otwarcie, że jestem katolikiem, bo uważam, że każdy ma prawo do własnych przekonań" - tłumaczył w rozmowie z autorką książki "Bóg w wielkim mieście", dodając, że media lubią wyciągać z jego wypowiedzi różne "smaczki" i podsycać je, żeby były... soczyste.
Wiara, jak zadeklarował niedawno odtwórca roli Olka w serialu "1899", to źródło siły, spokoju i oczyszczenia.
"To azyl, do którego mogę zawsze wrócić bez względu na to, jak się pogubię. Jestem młodym człowiekiem, który błądzi i robi mnóstwo głupich rzeczy. Takie prawo młodości" - wyznał na kartach "Boga w wielkim mieście".
Maciej Musiał doskonale wie, że ma rzesze fanów i dla wielu ludzi jest po prostu wzorem. To dlatego stara się... inspirować.
"Jeśli pytasz mnie o to, co chcę przekazywać jako osoba publiczna, to odpowiadam: chcę inspirować do mądrych i dobrych rzeczy" - powiedział Katarzynie Olubińskiej.
Maciej Musiał uważa, że kontakt z Bogiem, który nazywa "żywą wiarą", to innego jak dawanie dobra i radości innym ludziom. Zrozumiał to, gdy na swoje 21. urodziny zafundował sobie czterodniowy pobyt w klasztorze.
"Wstawałem o piątej trzydzieści, modliłem się od rana z ojcami, pracowałem w ogrodzie, poznałem wspaniałych ludzi, dla których podstawą jest braterstwo. Obserwowałem, ile prostej radości jest w ich codzienności, ale też jak fantastyczny kontakt można mieć z Bogiem" - wspomina.
Aktor złości się, gdy czasem słyszy w kościele - to jego słowa - księży gadających głupoty i straszących piekłem. W klasztorze nikt nikogo niczym nie straszy...
Gwiazdor nieodżałowanej "rodzinki.pl", pytany, jak opisałby swoją relację z Bogiem, twierdzi, że to przede wszystkim czysta miłość i radość.
"Bóg przytula cię jak troskliwy ojciec, a ty wiesz, że chce dla ciebie najlepiej" - wyznał w "Bogu w wielkim mieście".
"Mnie Bóg daje siłę do życia dobrze z ludźmi, do przebaczania, do bycia lepszym człowiekiem. Daje tęsknotę za piękniejszym życiem" - powiedział.
Maciej Musiał codziennie żarliwie się modli, bo uważa, że rozmowa z Panem Bogiem to po prostu przyjemność. Aktor zapewnia, że na z Bogiem naprawdę dobry kontakt.
"Oddaję Bogu swoje marzenia, mówię Mu o nich. Wyniosłem to z domu... Dla mnie to jest oczywiste. Tak zostałem wychowany, że z Nim rozmawiam o moich sprawach" - twierdzi.
"Proszę Go, żeby prowadził mnie dobrą drogą, żebym był dobrym przyjacielem, synem, człowiekiem i dobrym wzorem dla innych. Proszę o siłę, spokój, odwagę i męstwo" - dodaje.
Zobacz też:
Andrzej Chyra w szczerym wyznaniu. Przestał pić dla syna?
Pola Raksa miała trudną relację z synem. Kim jest Marcin Kostenko?