"M jak miłość": Olga Kalicka była w dołku. Musiała na nowo nauczyć się kochać siebie

Olga Kalicka nie kryje, że kiedy została matką, zalała ją fala miłości do synka. Szybko jednak zdała sobie sprawę, że dziecko to przede wszystkim obowiązek, a ponieważ rozstała się z ojcem Aleksa, musiała radzić sobie sama.


Olga Kalicka, czyli niezapomniana Justyna Górska z "M jak miłość" i Magda z "rodzinki.pl", bardzo długo nie potrafiła pogodzić się z tym, że jest samotną mamą. Po rozstaniu z ojcem swego synka cierpiała tak bardzo, że czasami nie miała siły, by wstać rano z łóżka, nie mówiąc już o zajmowaniu się dzieckiem. Dziś nie boi się mówić o ciemnych stronach macierzyństwa i przyznaje, że nie uporałaby się ze swoimi demonami, gdyby nie poszła na terapię.  
Olga Kalicka nie kryje, że kiedy została matką, zalała ją fala miłości do synka. Szybko jednak zdała sobie sprawę, że dziecko to przede wszystkim obowiązek, a ponieważ rozstała się z ojcem Aleksa, musiała radzić sobie sama.

Reklama


Aktorka dopiero niedawno przyznała, że musiała pójść na terapię, bo samotne macierzyństwo dosłownie wyssało z niej całą energię.
"Bywały takie dni i tygodnie, nawet miesiące, kiedy byłam bez sił" - powiedziała.

Olga Kalicka: Przeszła przemianę dzięki terapii i medytacji

Gwiazda nieodżałowanej "rodzinki.pl" bardzo długo uważała, że od opieki nad dzieckiem... odpocznie w pracy. Uciekała w nią, przyjmowała nowe role teatralne, codziennie grała na scenie, żeby - jak mówi - chociaż wieczorami nie odczuwać samotności. Niestety, zapłaciła za to zdrowiem.

"W pewnym momencie moje ciało powiedziało: »Stop!«" - wspomina Olga i dodaje, że właśnie wtedy, gdy cierpiała z powodu bólu kręgosłupa, uświadomiła sobie, że musi zadbać o siebie, żeby odzyskać radość z macierzyństwa i, co ważniejsze, z życia.
Olga Kalicka zdradziła, że w "uporządkowaniu świata" pomogła jej terapia.
"Przeszłam holistyczną przemianę. Terapia zmieniła moje myślenie na poziomie rzeczywistości, a do tego doszedł rozwój duchowy, wypracowany dzięki medytacji" - wyznała na łamach "Glamour".

Olga Kalicka: Zaakceptowanie siebie zajęło jej wiele miesięcy

30-letnia aktorka zapewnia, że dziś nie ma już problemów z tym, że jest samotną matką.
"Całkowicie zaakceptowałam siebie. To mi zajęło wiele miesięcy. Rozstanie z ojcem mojego dziecka sprawiło, że musiałam być dla siebie wsparciem, umieć stanąć po swojej stronie, umieć się pogłaskać, kiedy jest mi źle, i poklepać po ramieniu, kiedy zrobiłam coś dobrze" - opowiada.
Olga jest bardzo dumna z tego, że udało się jej wyjść z dołka.
"Zmieniłam całkowicie swój styl życia, wprowadziłam różne rytuały związane z ajurwedą, zaczęłam interesować się medycyną Wschodu" - powiedziała "Glamour".
"Teraz jestem Olgą, która bardzo wierzy w siebie i swoje możliwości, która siebie bardzo kocha, jest dla siebie najważniejsza i potrafi inspirować innych" - dodała.

Źródło: AIM
Dowiedz się więcej na temat: Olga Kalicka | M jak miłość
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy