Liliana Komorowska: Dawno niewidziana aktorka szokuje wyznaniami o swoim życiu erotycznym

Jest jedną z nielicznych polskich aktorek, którym udało się zrobić karierę za granicą. Grała u boku znanych gwiazdorów m.in. Donalda Sutherlanda, Telly Savalasa, Bena Kingsleya i Toma Sellecka. Jednak w życiu prywatnym wiodło jej się różnie. Trzy razy wychodziła za mąż, w ostatnim wywiadzie zdradziła jednak, że wreszcie poznała miłość swojego życia.

W rozmowie z "Super Expressem" Liliana Komorowska opowiedziała o uczuciu, jakim darzy Ryszarda z Toronto. 

Poznali się dzięki przyjaciółce aktorki. Do pierwszego spotkania doszło na festiwalu polskich filmów w listopadzie 2019 roku w Toronto. Choć Komorowska przyznała, że jest zakochana, to po trzech formalnych związkach nie wierzy już w instytucję małżeństwa, preferuje narzeczeństwo. 

W rozmowie nie zabrakło także pytań o kwestie intymne. Aktorka nie miała problemu z odpowiedzią.  

Liliana Komorowska: Kariera za oceanem

Reklama

Liliana Głąbczyńska-Komorowska urodziła się 11 kwietnia 1956 roku w Gdańsku, ale wychowała w Warszawie. W 1979 roku ukończyła z wyróżnieniem Państwową Wyższą Szkołę Teatralną. W tym samym czasie dostała od Gustawa Holoubka angaż do Teatru Dramatycznego. Zadebiutowała dwa lata wcześniej rolą siostrzenicy Narutowicza w filmie "Śmierć prezydenta". Młoda aktorka grała w teatrach, filmach i serialach. 

W 1980 dostała rolę hrabianki Marietty Czarskiej w "Karierze Nikodema Dyzmy". Występ u boku Romana Wilhelmiego zapewnił jej rozpoznawalność. Pracowała jeszcze przy kilku polskich produkcjach w tym "Austerii" Jerzego Kawalerowicza, w której zagrała jedną z głównych ról. Po amerykańskiej premierze filmu zdecydowała się na wyjazd do Stanów Zjednoczonych.  

"Ciągnęło mnie w szeroki świat, chciałam się sprawdzić. Dostałam propozycję zagrania w filmie "Wojna i miłość", i dzięki tej roli mogłam wyjechać z Polski, dostać pozwolenie na pracę i wynająć agentkę" - mówiła niedawno w rozmowie z Krzysztofem Lubczyńskim. W Stanach zaczęła pracować na własny rachunek. Dzisiaj jest jedną z niewielu polskich aktorek rozpoznawalnych na świecie. 

Zagrała w wielu produkcjach m.in. w "Misji specjalnej", "Zasadach walki", "Joannie D’Arc" oraz w serialach "Kojak", "Bill Cosby Show" czy "Nieśmiertelnym". Grała z Donaldem Sutherlandem, Telly Savalasem, Tomem Selleckiem, Aidanem Quinnem, Wesleyem Snipesem. Można ją było również zobaczyć na scenach Broadway'u. "Dzięki zagraniu w kilku, niezwykle popularnych wtedy w USA, soap operach, ugruntowałam swoją pozycję w zawodzie. Pisał o mnie 'New York Times', byłam rozpoznawalna na ulicach Nowego Jorku" - wspomina Głąbczyńska.

Aktorka gra teraz głównie w języku francuskim w teatrze, telewizji i w filmach fabularnych. Nie zapomniała o swoich korzeniach i prężnie działa na rzecz promocji kultury polskiej w Kanadzie. Założyła Fundację dla Sztuki Liliany Komorowskiej, która zajmuje się m.in. organizacją spotkań z polskimi artystami, pokazy filmów Andrzeja Wajdy, Romana Polańskiego, Jerzego Skolimowskiego czy Agnieszki Holland. 

Chociaż od jej wyjazdu z Polski minęło wiele lat, to nie daje o sobie zapomnieć polskim widzom. W 2008 roku wróciła do rodzimej telewizji w serialu "Teraz albo nigdy". Później można ją było zobaczyć w "Blondynce" oraz "Na dobre i na złe", w którym zagrała profesor Wandę Falkowicz, byłą żonę Andrzeja Falkowicza. Rok temu ponownie pojawiła się w serialu. 

Liliana Głąbczyńska-Komorowska od czasu do czasu pojawia się w Polsce na czerwonych dywanach podczas różnych imprez branżowych. 

Zobacz też:

Roman Frankl od lat jest zaręczony Lilianą Głąbczyńską-Komorowską. To nic, że ma żonę!

Tadeusz Pluciński i Krystyna Mazurówna: zmuszony do małżeństwa? Żona ujawnia

Mikołaj Roznerski stracił pracę! Uśmiercono go w "Na dobre i na złe"! (TYLKO U NAS)

swiatseriali
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy