Latami zaniedbywał rodzinę? Przykra prawda o legendzie kina

Harrison Ford raczej niechętnie wypowiada się na temat swojego życia prywatnego, ale to nie powinno raczej dziwić — jego trwająca sześć dekad kariera jest wystarczająco ciekawym tematem. Jednak co jakiś czas powraca pytanie, jak aktor rozwijał się w pracy, gdy w domu czekała na niego piątka dzieci? Magazynowi "Esquire" udzielił obszernego wywiadu. 

Aktor jest ojcem piątki dzieci: 57-letniego Benjamina i o dwa lata młodszego Willarda — z pierwszego małżeństwa z Mary Marquardt, 36-letniego syna Malcolma i 34-letnią córkę Georgię z drugiego małżeństwa z Melissą Mathison oraz 23-letniego syna Liama. Ford został jego prawnym opiekunem po ślubie ze swoją obecną żoną Calistą Flockhart, która adoptowała chłopca w 2001 roku.

"Mogę śmiało powiedzieć, że gdybym odniósł mniejszy sukces, byłbym prawdopodobnie lepszym rodzicem. Przez większość życia byłem poza domem, skupiony wyłącznie na sobie" - zaznaczył w rozmowie Harrison Ford. 

Po latach aktor przyznał, że w dojrzałym wieku jest dużo lepszym ojcem niż kiedyś. Gdy jego dzieci dorastały, często przebywał na planach zdjęciowych i nie mógł wtedy być tak obecny w ich życiu, jakby chciał. Niestety wpłynęło to bardzo negatywnie na ich relacje, które mocno się oziębiły. Obecnie nie tylko ma więcej czasu, ale też dzięki starszym pociechom zdobył cenne doświadczenie. 

"Moje starsze dzieci wiele mnie nauczyły o rodzicielstwie, mam spore doświadczenie w tej materii. Pierwsze dziecko urodziło mi się, gdy miałem 25 lat. Myślę, że teraz jestem w tym lepszy" - wyjaśnił aktor. 

Na kogo wyrosły dzieci sławnego aktora? Większość z nich wybrała własne ścieżki rozwoju. Najstarszy z nich, Benjamin postanowił zostać kucharzem i posiada własną restaurację. Dwa lata młodszy Willard jest biznesmenem. Malcolm postanowił zostać muzykiem, a najmłodszy Liam wciąż zastanawia się na swoją przyszłością. W ślady sławnego ojca poszła jedynie 33-letnia Georgia, która ma już za sobą kilka występów na ekranach. Pojawiła się w m.in. "Złodzieju tożsamości" czy "Amerykańskim koktajlu". 

W czasie największego rozkwitu kariery Harrisona Forda nie tylko dzieci cierpiały z powodu nieobecności aktora. Niewiele lepiej radziły sobie partnerki legendy kina, więc nie będzie zaskoczeniem informacja, że aktor był kilkukrotnie żonaty. 

Z Mary Marquardt spędził 15 lat, jednak ich drogi rozeszły się, gdy kariera Forda zaczęła nabierać tempa. W trakcie ich małżeństwa rozpoczęły się zdjęcia do "Gwiezdnych Wojen", a międzyczasie zaczęto plotkować o romansie między aktorem a Carrie Fisher. Małżeństwo rozpadło się, a kolejną wybranką została Melissa Mathison. Ten związek trwał dłużej, bo aż 21 lat i zakończył się separacją oraz rozwodem, w wyniku którego aktor podarował byłej żonie rekordowe 85 milionów dolarów. 

Obecnie ponad 80-letni aktor związany jest z Calistą Flockhart — młodszą o 20 lat aktorką. Wybrankę Forda mogliśmy oglądać m.in. w serialu "Ally McBeal", "Supergirl" czy antologii "Konflikt". 

Związek Harrisona Ford i Calisty Flockhart trwa od ponad 20 lat i układa się między nami bardzo dobrze - aktor nie tylko zaakceptował syna Calisty, ale również pokochał i adoptował.  

Aktor nie ma zamiaru kończyć swojej kariery. Wciąż jest rozchwytywany, wielu młodych pragnie uczyć się od niego i pojawić się u jego boku w nowych produkcjach.  

Aktor podkreślił, że kocha swoją pracę i dlatego ma zamiar wykonywać ją tak długo, jak to będzie możliwe. 

"Uwielbiam to. Uwielbiam wyzwania i cały proces tworzenia filmu. Czuję się wtedy jak w domu. Poświęciłem na to całe życie. Nie chcę wymyślać siebie na nowo. Chcę tylko pracować" - wyjaśnił aktor w jednym z niedawnych wywiadów.