Krzysztof Globisz miał w młodości problem z kobietami i... alkoholem!
Krzysztof Globisz, czyli Piotr Melech z "Leśniczówki", już przez 35 lat idzie przez życie u boku ukochanej żony Agnieszki. Aktor był wcześniej związany małżeńską przysięgą z inną kobietą, po rozwodzie z którą wpadł w alkoholowy cug. Niewiele brakowało, by stoczył się na samo dno...
O swojej pierwszej żonie Krzysztof Globisz nigdy nie mówi w wywiadach. Tylko jego bliscy znajomi wiedzą, kim jest kobieta, którą poślubił, będąc młodym chłopakiem.
- Byliśmy małżeństwem trzy lata. Rozstaliśmy się z przyczyn obiektywnych - przyznaje aktor, ale nazwiska pierwszej żony nie chce zdradzić.
- Dziś eksżona jest moją życzliwą koleżanką. Oboje wykładamy w szkole teatralnej - wyznał kilka lat temu, przyciśnięty do muru przez dziennikarkę "Twojego Stylu".
Kiedy Krzysztof Globisz poznał Agnieszkę, czyli swoją drugą żonę, był - jak sam twierdzi - niezłym rozrabiaką i cieszył się w Krakowie opinią "psa na baby".
- Zawsze mi się określenie "pies na baby" podobało. Bo ja jestem wyczulony na kobiety. Byłbym upośledzony, gdybym się nimi nie zachwycał - żartuje.
Odtwórca roli Piotra Melecha w "Leśniczówce" nie kryje, że był kobieciarzem i miewał z tego powodu problemy, ale trzymał się zasady, by unikać romansów w pracy. Koleżanki z teatru nie miały u niego żadnych szans.
- Miałem wiele koleżanek aktorek i wiedziałem, że wśród nich nie znajdę partnerki na życie - mówi.
Rozwód z pierwszą żoną wiele Krzysztofa Globisza kosztował.
- Nadużywałem w tamtym czasie alkoholu - przyznał po latach.
Po każdym spektaklu, by nie wracać do pustego mieszkania na Salwatorze, aktor szedł do ulubionej Piwnicy pod Baranami i balował z przyjaciółmi do czwartej rano. Pewnej nocy właśnie w Piwnicy poznał Agnieszkę. Była jego fanką od czasu, gdy po raz pierwszy zobaczyła go w wystawianej na deskach Starego Teatru "Antygonie" w reżyserii Andrzeja Wajdy. Powiedziała mu o tym, a on spojrzał jej w oczy i... już wiedział, że to właśnie na nią czekał.
- Kiedy zorientowałem się, że Agnieszka jest spokojna i wyrozumiała, taka poukładana, powiedziałem sobie: "Tak, kogoś takiego szukałem" - wspominał w wywiadzie.
Nie wiadomo, czy aktor odważyłby się poprosić swą nową znajomą o kolejne spotkanie, gdyby nie Piotr Skrzynecki. "Powinniście wyjść stąd razem i już nie wracać" - powiedział ponoć reżyser Krzysztofowi i Agnieszce, a oni... posłuchali jego rady. Niedługo później byli już po ślubie.
Dla Agnieszki Krzysztof Globisz przestał pić. Alkohol na szczęście nie zdążył zrujnować mu kariery i życia, choć tylko krok dzielił aktora od znalezienia się na dnie...
Zobacz też:
Krzysztof Globisz: Wszystko, co najważniejsze
Jak czuje się Krzysztof Globisz?