Krytyka mediów i fanów zniszczyła ich miłość? "Każdy miał opinię na temat tego związku”

Florence Pugh od kilku lat nie schodzi z medialnego świecznika, a wszystko przez ogromne sukcesy zawodowe. Głośno było również o jej życiu prywatnym. Wszystko za sprawą związku ze starszym o ponad 20 lat aktorem. Ostatecznie ich relacja nie przetrwała. Według niektórych nie wytrzymali krytyki. "Każdy miał opinię na temat tego związku” - mówiła w jednym z wywiadów aktorka.

  • Florence Pugh i Zach Braff poznali się na planie krótkometrażowego filmu "In the Time it Takes to Get There".
  • Przez 21-letnią różnicę wieku ich związek stał się pożywką dla plotkarskich mediów.
  • Aktorka wielokrotnie broniła swojego ukochanego przed atakami internautów.
  • Para rozstała się w 2022 roku. "Staraliśmy rozstać się tak, by nie wiedział o tym od razu cały świat" - mówiła Pugh.

Florence Pugh: Podbija ekrany i walczy z hejtem

Niespełna 28-letnia Florence Pugh jest obecnie najbardziej rozchwytywaną aktorką młodego pokolenia. Niemal każda produkcja z jej udziałem zachwyca nie tylko widzów, ale i krytyków. Rozpoznawalność przyniosła jej rola w "Lady M.", a za "Małe kobietki" otrzymała pierwszą nominację do Oscara. Chociaż ambitna aktorka od dziecka interesowała się aktorstwem, to nie ukończyła żadnej szkoły artystycznej. W osiągnięciu sukcesu w świecie filmu pomógł jej wielki talent oraz silny charakter.  

Reklama

Mimo młodego wieku ma na swoim koncie wiele aktorskich sukcesów. Jednak część mediów uwagę skupiała nie na jej osiągnięciach zawodowych, ale życiu prywatnym. Na początku kariery musiała zmagać się z negatywnymi komentarzami dotyczącymi jej wyglądu. "Te wszystkie rzeczy, które próbowali we mnie zmienić - niezależnie czy chodziło o moją wagę, wygląd, kształt twarzy czy brwi - to nie było to, co chciałam robić. Nie była to także branża, w której chciałam pracować. [...] I czułam, że popełniłam ogromny błąd" - wspominała na łamach "The Telegraph".

Po przykrym doświadczeniu Pugh postanowiła opuścić Hollywood i ponownie osiadła w Anglii. Wbrew jej przypuszczeniom, kolejne propozycje pojawiły się niemal natychmiast. To wtedy właśnie otrzymała propozycję zagrania Lady Makbet w filmie "Lady M", który przyniósł jej rozgłos. Dziś aktorka nie zamierza siedzieć cicho i aktywnie zabiera głos w mediach na temat ciałopozytywności. Swoimi kreacjami chce przełamać tabu oraz sprzeciwić się osobom, mówiącym co powinny nosić kobiety, a czego już nie. 

Florence Pugh i Zach Braff: Pod obstrzałem internautów

To samo dotyczy jej życia miłosnego. Przez kilka lat Florence Pugh była związana z amerykańskim aktorem Zachem Breffem. Ich związek stał się pożywką dla plotkarskich mediów. Wszystko przez 21-letnią różnicę wieku. Również interneuci nie powstrzymywali się od kąśliwych uwag. Można było odnieść wrażenie, że złośliwcy specjalnie upatrzyli sobie tę parę. Przecież w Hollywood związki z dużą różnicą wieku nikogo nie dziwią. Chociaż internauci wyśmiewają się np. z miłosnych podbojów Leonardo DiCaprio, to on nigdy nie zmagał się z takimi atakami. W pewnym momencie Florence zaczęła tłumaczyć się ze swojej miłości: "Z rówieśnikami się nie dogadywałam, z nim związek po prostu działa. Ludzie nie mają prawa pouczać mnie na temat mojego życia osobistego". 

Florence Pugh i Zach Braff poznali się na planie krótkometrażowego filmu "In the Time it Takes to Get There". Wcześniej aktor śledził zawodowe działania Pugh. Zafascynowany młodszą koleżanką po fachu, zaproponował jej rolę w swoim filmie. Podczas kręcenia produkcji ich relacje zacieśniły się i wkrótce zostali parą. Zakochani zamieszkali razem w Los Angeles, gdzie Pugh rozwijała swoją karierę. Chociaż unikali czerwonych dywanów, to chętnie wrzucali zabawne filmiki do sieci. Gwiazda "Małych kobietek" znana jest ze swojego dystansu i zamiłowania do Instagrama. Często zamieszcza na nim filmiki z codziennego życia. W czasie pandemii zamieszczała m.in. serię filmików "Cooking with Flo".

Nie spodziewała się jednak, że posty z jej ukochanym spotkają się z tak ostrą krytyką internautów i portali plotkarskich. Pisali, że wyglądają jak wnuczka z dziadkiem, odliczali dni aż młoda gwiazda porzuci aktora. Florence nie zamierzała siedzieć cicho. W wywiadach odnosiła się do hejtu. W jednym z nich przyznała, że gdy wrzucała na Instagram post z ukochanym, większość komentarzy była negatywna i bardzo krzywdząca. Wielokrotnie broniła swojego związku w różnych magazynach. "Myślę, że denerwuje ludzi fakt, że nie gram według ogólnie przyjętych zasad. Ale to moje życie i nie będę robiła niczego, by zadowolić innych. To dla mnie bardzo dziwne, takie wchodzenie na profil znanej osoby i pisanie hejterskich komentarzy" - mówiła. 

Nagrała również filmik, w którym apelowała do hejterów: "Mam 24 lata i nie musisz mi mówić, kogo powinnam, a kogo nie powinnam kochać. I nigdy w życiu nie powiedziałabym nikomu, kogo może kochać, a kogo nie. To nie twoje miejsce. I tak naprawdę, to nie ma z tobą nic wspólnego. Więc jeśli te zasady ci się nie podobają, to proszę, przestań mnie obserwować, ponieważ obelgi, które na niego rzucasz, są obelgami, które rzucasz na mnie". Twierdziła również, że nie może przemilczeć tego, co się dzieje, ponieważ ludzie muszą zdawać sobie sprawę z tego, że ich słowa są krzywdzące. 

Florence Pugh i Zach Braff: Rozstali się w przyjaźni

Młoda gwiazda doskonale wiedziała, że jest osobą publiczną i ludzie będą interesować się jej życiem prywatnym. Nie daje im to jednak przyzwolenia na hejt. W 2021 roku aktorka gorzko stwierdziła: "Zawsze uważałam za zabawne, jak mogę być wystarczająco dobra, aby ludzie oglądali moją pracę, wspierali moją pracę i płacili za bilety, i jestem wystarczająco dorosła, aby być dorosłą i płacić podatki, ale nie jestem wystarczająco stara, aby wiedzieć, z kim powinnam, a z kim nie powinnam uprawiać seksu". Jednak apele i tłumaczenia nic nie dawały. Im bardziej Pugh i Braff dzielili się swoim szczęściem, tym większa krytyka na nich spadała.  

Florence Pugh i Zach Braff starali się nie przejmować hejterami. O ile unikali publicznych wyjść, to często wspierali się wzajemnie w social mediach. Niespodziewanie w 2022 roku Pugh wyznała, że rozstali się na początku roku. "Staraliśmy rozstać się tak, by nie wiedział o tym od razu cały świat. Dotychczas każdy miał jakąś opinię i kilka słów do powiedzenia na temat naszego związku. Czuliśmy, że cicha separacja będzie dla nas dobra. Nie chcieliśmy, aby nagle miliony osób pisały nam, jak bardzo się cieszą, że nie jesteśmy już razem. Mam gulę w gardle za każdym razem, kiedy o tym mówię" - wyznała w magazynie "Harper's Bazaar".

Fani pary nie kryli zdziwienia. Aktorka podkreśliła, że rozstali się z przyjaźni. Szybko okazało się, że nie są to tylko puste słowa. Kilka miesięcy po zakończeniu związku, Braff opublikował na swoich social mediach życzenia z okazji urodzin Florence. Kilka miesięcy później byli partnerzy z uśmiechem promowali razem wspólny film "A Good Person". W styczniowym wydaniu "Vouge" aktorka przyznała, że nadal nie wie, jak się zachować po rozstaniu. Ciągle nazywała mieszkanie byłego partnera swoim. Gorzko podsumowała zachowanie krytyków. Uważała, że ich związek nie podobał się, bo byli za mało hollywoodzcy. "Wyobrażali sobie mnie z kimś młodszym i z kimś z kinowych hitów" - dodała.

Na początku roku aktorzy promowali swój wspólny film "A Good Person". Podczas premiery pozowali razem na ściance i uśmiech nie schodził im z twarzy. Sam Zach Braff mimo rozstania nie mógł się nachwalić aktorki w wywiadach. "Ona jest po prostu magnetyczna. Nie można oderwać od niej wzroku. I to nie tylko jej uroda i nie tylko jej zdolności aktorskie, to ta rzecz, ta magiczna rzecz, która wykracza poza ekran, gdzie każdy i wszyscy idą: Chcę zobaczyć, co robi ta osoba" - mówił. Niedawno w programie SiriusXM's The Jess Cagle Show wprost powiedział, że nadal się kochają. Jednak już nie jak partnerzy, ale przyjaciele.

swiatseriali
Dowiedz się więcej na temat: Florence Pugh
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy