Kolejny etap konfliktu Kaczorowskiej. Reaguje na występ byłego partnera
Maciej Pela udzielił wywiadu kontrowersyjnego wywiadu. Mężczyzna 8 listopada był gościem programu "Dzień Dobry TVN" i opowiedział o szczegółach zakończenia relacji z Agnieszką Kaczorowską. Aktorka odpowiedziała nagraniem.
Agnieszka Kaczorowska i Maciej Pela uchodzili za zgrane i bezproblemowe małżeństwo. Nie bez powodu zatem zaskoczeniem było, że sześciu latach tworzenia bliskiej relacji para po zdecydowała się rozstać. Przez długi czas oboje starali się unikać medialnego rozgłosu i nie komentować sprawy przed dziennikarzami. W miniony wtorek jednak kobieta oficjalnie przerwała milczenie, pojawiając się w programie Kuby Wojewódzkiego.
Tymczasem Maciej Pela postanowił przestawić swoją wersję wydarzeń. W programie "Dzień Dobry TVN", gdzie otwarcie przyznał, że nie ma pojęcia, co doprowadziło do rozstania. Było to dla niego sporym zaskoczeniem.
"Nie byłem przygotowany na rozstanie w żaden sposób. Dlatego to, co ludzie odbierają jako stawianie siebie w roli ofiary, było po prostu moim rozbiciem się na tysiąc kawałków. [...] Wysyłała mi wiadomości, że nie może się doczekać, aż wróci, że tęskni za mną, że chce się zatopić w moich ramionach. I dwa dni później się dowiaduję, że to jest koniec" - zdradził.
Występ Peli nie zakończył dyskusji na temat rozstania celebrytów. Kaczorowska ma już dosyć medialnego szumu wokół własnej rodziny i zamieściła nagranie, na którym słucha utworu zatytułowanego "Milcz" w wykonaniu Pawła Domagały. Razem z wokalistą wyśpiewała słowa: "nie wiesz o mnie nic". Wyróżniła także cytat: "stoisz z boku, to milcz".
O trudnościach w związku mówiło się już od września. Początkowo w mediach pojawiało się wiele niepotwierdzonych informacji, a para dodawała na swoje instagramowe relacje zdjęcia opatrzone krótkimi opisami. Maciej Pela pokazał zdjęcie z sali ćwiczeń podpisane jako "Trening zrobiony", a Kaczorowska opublikowała zdjęcie z córkami, które opatrzyła podpisem "Moje wszystko. Moje dwa cuda".
1 października Agnieszka Kaczorowska pojawiła się na kampanii "Dotykam wygrywam". Na jej ręce nie zauważono obrączki.
Para unikała oficjalnych komentarzy, jednocześnie nie potwierdzając i nie zaprzeczając medialnym doniesieniom. Teraz regularnie przerzucają się argumentami i oskarżeniami.