Katarzyna Dowbor przeszła gehennę. Jeden z mężów zmienił jej życie w koszmar!

Katarzyna Dowbor, wspominając dziś swojego drugiego męża, Janusza Atlasa, twierdzi, że byłby z pewnością jednym z najwybitniejszych dziennikarzy w Polsce, gdyby nie pił.

Nie jest tajemnicą, że Janusz Atlas zgotował Katarzynie Dowbor piekło na ziemi.

"Pił, bił mnie i dręczył" - wyznała już po jego śmierci "Super Expressowi".

Katarzyna i Janusz poznali się na początku lat 80. Ona stała dopiero u progu kariery, on był już znanym i cenionym dziennikarzem.

Atlas uparł się jednak, by uwieść Kasię. Pewnego dnia zaprosił ich wspólną znajomą, Monikę Olejnik, na kolację do SPATiF-u, prosząc, by zabrała ze sobą koleżankę. Sam też przyszedł z kolegą.

"Podczas kolacji zaczął mnie adorować, uwodzić, no i udało mu się ze mną umówić" - opowiada była prowadząca program "Nasz nowy dom".

Janusz dopiął swego i rozkochał w sobie 23-letnią Katarzynę. Gdy w 1982 roku poprosił ją, aby została jego żoną, bez wahania powiedziała mu: "Tak!". Nie wiedziała wtedy, że jej ukochany jest alkoholikiem.

Pierwsze dwa lata związku Katarzyna Dowbor wspomina jako wręcz idylliczne.

Katarzyna Dobwor wiele razy odbierała pijanego męża ze SPATiF-u.

Dziennikarka dzieli swoje życie z Januszem Atlasem na dwie części - gdy ukrywał przed nią, że jest chory, i gdy już nie krył się z piciem. Mówi, że w tej drugiej fazie ich związku jej mąż był albo pijany, albo na kacu.

"Był po prostu nie do wytrzymania!" - twierdzi.

Janusz Atlas często miewał ataki zazdrości. Zdarzało mu się robić żonie karczemną awanturę, kiedy na jakiejś imprezie zatańczyła z innym mężczyzną. Sam jednak na potęgę zdradzał Katarzynę i wcale nie robił z tego tajemnicy.

W końcu - po pięciu latach gehenny - Katarzyna Dowbor zdecydowała się odejść od męża. Atlas jednak wcale nie chciał dać jej rozwodu. Zamiast tego... zamienił jej życie w piekło. Przez pewien czas znosiła upokorzenia i tortury psychiczne, jakie jej fundował każdego dnia, ale gdy podniósł na nią rękę, nie wytrzymała.

O tym, że bardzo trudno będzie jej wyplątać się z toksycznego związku, Katarzyna Dowbor przekonała się na pierwszej sprawie rozwodowej. Janusz Atlas powiedział wtedy sędzinie, że kocha żonę i nie nie chce się z nią rozstawać.

"W tej sytuacji sąd nie mógł dać nam rozwodu. Dostaliśmy pół roku na naprawienie związku" - wspomina dziennikarka.

"Janusz trzy razy oświadczał przed sądem, że mnie kocha i żyć beze mnie nie może. Tak mnie przetrzymał półtora roku. W tym czasie poznał Hannę Bakułę i zaczęła się między nimi love" - dodaje.

Katarzyna Dowbor twierdzi, że właśnie Hannie Bakule zawdzięcza rozwód. Malarka i pisarka obiecała Januszowi Atlasowi, że za niego wyjdzie, gdy tylko będzie wolny. Kiedy jednak natychmiast po ostatniej sprawie rozwodowej oświadczył się jej, pokazała mu drzwi.

"Hanna Bakuła uwolniła mnie od Janusza Atlasa, za co jestem jej dozgonnie wdzięczna" - mówi dziś uwielbiana przez telewidzów "Dowborka".

Katarzynie Dowbor nie udało się ułożyć sobie życia z trzecim mężem, nieżyjącym już Grzegorzem Świątkiewiczem (byli razem przez 12 lat), nie znalazła też spełnienia w nieformalnym związku z dziennikarzem Jerzym Baczyńskim, któremu w 1999 roku urodziła córkę Marię.

Januszowi Atlasowi także nie było dane zaznać szczęścia w miłości. Alkohol zniszczył nie tylko jego karierę, ale też wszystkie związki. Dziennikarz zmarł 3 stycznia 2010 roku. Przegrał walkę z nowotworem układu krwiotwórczego. Miał 60 lat.  

Zobacz też:

Syn Schwarzeneggera zachwycił metamorfozą! Zrzucił zbędne kilogramy

Leszek Lichota i Ilona Wrońska: Od lat żyją bez ślubu. Co za tym naprawdę stoi? 

Paweł Deląg: Jego związek był obciążony mroczną tajemnicą ukochanej