Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski odgryźli się Paulinie Smaszcz!
Nie milką echa konfliktu na linii Maciej Kurzajewski, Katarzyna Cichopek - Paulina Smaszcz. Była żona dziennikarza ostatnio oskarżyła go o to, że oddał ich... psa. Aby udowodnić, że Smaszcz mija się z prawdą, nowy partner Kasi Cichopek postanowił zaprosić czworonoga do pracy.
Od kilku miesięcy jednym z najgorętszych tematów w polskich mediach plotkarskich jest życie osobiste Katarzyny Cichopek. Niedługo po tym, jak w marcu ogłosiła rozstanie z Marcinem Hakielem, gwiazda serialu "M jak miłość" zaczęła być łączona z Maciejem Kurzajewskim, z którym współprowadzi program "Pytanie na śniadanie".
Oboje długo milczeli, aż w końcu w dniu 40. urodzin Kasi zdecydowali się ujawnić swój związek. Ich romantyczna relacja z Jerozolimy odbiła się niezwykle szerokim echem. Zakochani niestety nie uniknęli krytyki. Wkrótce musieli zmierzyć się z następną próbą - telewizyjnym debiutem jako para. Kiedy wydawało się, że wreszcie mogą cieszyć się szczęściem, o kolejne komentarze na temat byłego męża pokusiła się Paulina Smaszcz. Tym razem zarzuciła dziennikarzowi, że ten... pozbył się ich wspólnego psa.
- Moi synowie nie mogą przyjść do domu, jak jest pani Katarzyna - to jest ich dom. Znikają zdjęcia naszych synów ze ścian, jak przychodzi pani Katarzyna. Maciek wydał naszego psa, który był psem naszych dzieci i naszym psem... - mówiła w rozmowie z Anną Zejdler.
Kurzajewski i Cichopek bardzo szybko postanowili odnieść się do ostatnich słów Pauliny Smaszcz i zrobili to w bardzo dosadny sposób. W dzisiejszym wydaniu "Pytanie na śniadanie" pojawił się bowiem czworonożny przyjaciel Kurzajewskich - Bono. Wizytą psa w mediach społecznościowych pochwaliła się Kasia Cichopek, która zamieściła filmik z jego udziałem na InstaStories.
- Świąteczny program "Pytania na śniadanie" wystartował, a dzisiaj w studiu gość specjalny. To jest pies Maćka, Bono. Cześć Bono, cześć chłopaku! Dobrze ci u nas? - mówiła ciepłym głosem Katarzyna Cichopek.