Julia Kamińska zachwyca zmysłowym tańcem! Kim jest jej partner?
W 2010 roku Julia Kamińska wzięła udział w "Tańcu z gwiazdami", który zakończyła z kryształową kulą. Od tego czasu konsekwentnie rozwija swoją taneczną pasję. Niedawno na Instagramie pojawiło się gorące nagranie, w którym aktorka pokazała, jak potrafi się ruszać. Kto jej towarzyszył?
Julia Kamińska to kobieta wielu talentów. Nie tylko gra i śpiewa, aktorka tańczy, regularnie zabiera głos w ważnych sprawach, często pojawia się na rozmaitych eventach oraz wydarzeniach kulturalnych. Udziela się także w mediach społecznościowych. 34-latka pozostaje w stałym kontakcie z fanami za pośrednictwem Instagrama, gdzie relacjonuje swoje codzienne życie. Jej profil obserwuje ponad 283 tys. użytkowników, a artystka stara się regularnie publikować na nim coraz to kolejne wpisy i zdjęcia.
Rozpoznawalność przyniosła jej rola w serialu pt. "BrzydUla". Jej kariera nabrała wówczas zawrotnego tempa. Nie brakowało propozycji gry w serialach, filmach, a także teatrach. Julia Kamińska podjęła się także wyzwania, jakim był udział w popularnym programie telewizyjnym "Dancing with the Stars. Taniec z gwiazdami". Wielokrotnie sprawiła, że parkiet zapłonął, a serca widzów zaczęły bić mocniej. Udowodniła, że jest to "jej kawałek podłogi" i w 2010 roku, w 11. edycji tanecznego show otrzymała kryształową kulę. Julia Kamińska i Rafał Maserak zajęli pierwsze miejsce.
Wydaje się, że artystka nie porzuciła swojej pasji i dalej poszerza swoje umiejętności. W jej wirtualnej galerii pojawiło się nagranie, na które fani zareagowali niemal błyskawicznie. Aktorka wystąpiła w towarzystwie choreografa Piotra Lewandowskiego, który, jak sama przyznaje, "w zeszłym roku uratował jej na parkiecie życie". Nawiązuje tym samym do piosenki, którą zamieściła w tle udostępnionego nagrania: "Last Night A DJ Saved My Life" autorstwa Indeep.
Wydaje się, że artyści razem współpracują, a przy tym bardzo dobrze się bawią. Atmosfera na sportowych zajęciach udziela się także komentującym. Obserwatorzy nie szczędzą komplementów. Otwarcie przyznają, że wideo zrobiło na nich niemałe wrażenie.
Autor: Małgorzata Durmaj
Zobacz też:
"M jak miłość": Odcinek 1654. Budzyński zdradził, ale winny jest Gryc?!