Joanna Brodzik złamała serce znanemu aktorowi. Zostawiła go dla innego!
Zanim w 2002 roku na planie serialu "Kasia i Tomek" Joanna Brodzik poznała Pawła Wilczaka, przez kilka lat układała sobie życie w zakochanym w niej po uszy Bartłomieju Świderskim. - Byłam nim zafascynowana od pierwszego wejrzenia - mówiła. Niestety, gdy na horyzoncie pojawił się Paweł, Bartek poszedł w odstawkę...
Bartłomiej Świderski bardzo przeżył rozstanie z Joanną Brodzik. Długo nie mógł pogodzić się z faktem, że zostawiła go dla innego aktora, o czym doskonale wiedział, choć Joanna i jej nowy ukochany starali się ukrywać ze swoimi uczuciami i zaprzeczali, że łączy ich coś więcej niż znajomość z planu "Kasi i Tomka".
Joanna i Bartek byli zaręczeni, mieszkali razem, planowali wspólną przyszłość... Okazało się jednak, że nie byli sobie pisani!
Joanna Brodzik i Bartek Świderski poznali się jesienią 1999 roku. Aż dziw, że wcześniej nie wpadli na siebie... Mieli przecież tak wiele okazji - oboje studiowali w szkołach aktorskich w tym samym czasie, oboje uczestniczyli w tych samych warsztatach teatralnych, oboje chodzili na castingi do tych samych filmów. Oboje wreszcie spędzali swój wolny czas w tej samej kafejce... Właśnie w niej - w "Marcinku" na warszawskiej Starówce - przedstawili ich sobie wspólni znajomi. Wystarczyła chwila rozmowy i kilka spojrzeń, żeby coś między nimi zaiskrzyło. Joanna, która właśnie rozstała się ze swoim chłopakiem, wcale nie miała ochoty na nowy związek. W grę wchodziła tylko przyjaźń z Bartkiem.
Miłość dopadła ją niespodziewanie podczas wspólnej wyprawy do Krakowa. Mieli spać w mieszkaniu jednego ze znajomych, ale okazało się, że klucze nie pasują. Pojechali do hotelu. Był tylko jeden wolny pokój. Jedynka z podwójnym łóżkiem...
- Los rozstrzygnął za nas - mówił potem Bartek.
Po powrocie z Krakowa Joanna nie miała już wątpliwości, że Bartek jest tym jedynym, wyśnionym ideałem.
- To mój pierwszy związek, w którym bez obawy potrafię wyobrazić sobie siebie za 20 lat, więc wydaje mi się, że warto w niego inwestować - zwierzyła się w wywiadzie.
- Ludzie po to są razem, po to się kochają i po to stają we dwójkę wobec całego świata, żeby się wspierać. Właśnie na tym według mnie polega sens bycia razem. To właśnie jest... miłość - mówiła.
Po powrocie z weekendu w Krakowie aktorska para zdecydowała się dzielić życie. Bartek wprowadził się do Joanny.
Bartłomiej Świderski: Zasłynął dzięki roli w serialu "Magda M". Co robi dziś?
Uwielbiali spędzać razem czas. Rozumieli się bez słowa.
- Zdarza się, że czytamy sobie w myślach. Zanim jedno z nas czegoś zapragnie, drugie już mu to daje - opowiadała Joanna Brodzik w rozmowie z "Echem Dnia".
Ani Asia, ani Bartek nie mieli żadnych wątpliwości co do dalszego życia we dwoje.
- Chcemy się razem zestarzeć - deklarowali.
- Z Bartkiem można konie kraść. Jest dającym mi ogromne poczucie bezpieczeństwa facetem z pomysłem na życie. Ma silną osobowość, która stanowi doskonałą przeciwwagę dla mojej. Potrafi marzyć, wzruszać się... To po prostu dobry człowiek - tak Joanna komplementowała ukochanego na łamach "Vivy!".
Podczas świąt Bożego Narodzenia w 2001 roku Bartek oświadczył się Joannie w obecności jej ukochanej babci. Były kwiaty, piękny pierścionek i wielka radość, gdy Joanna powiedziała "tak".
Bartłomiej Świderski: Co robi dziś popularny aktor?
Kilka miesięcy później aktorka dostała propozycję zagrania głównej roli w sitcomie "Kasia i Tomek". Spędzała na planie kilkanaście godzin dziennie. Miała coraz mniej czasu dla Bartka, który najpierw cierpliwie czekał na ukochaną, a potem, gdy zrozumiał, że między nimi nic już nie będzie takie, jak kiedyś, po prostu pozwolił jej odejść.
- Ludzie się ze sobą wiążą, potem się rozstają, to normalne - Joanna Brodzik jednym zdaniem ucinała wszelkie spekulacje na ten temat.
Nikt nie przypuszczał wtedy, że prawdziwym powodem jej zerwania z Bartkiem był inny mężczyzna, Paweł Wilczak.
Joanna i Bartek przez jakiś czas po rozstaniu nie utrzymywali ze sobą kontaktów. Dopiero wspólna praca w serialu "Magda M.", na planie którego spotkali się w 2005 roku, by zagrać parę przyjaciół, pozwoliła im naprawić wzajemne stosunki.