Jest osobą głęboko wierzącą. Ale od lat tworzy "rzymskie małżeństwo"

Kamila Kamińska i Michał Meyer poznali się w 2018 roku w pociągu relacji Warszawa-Kraków, którym jechali na przymiarki kostiumów do serialu "Zakochani po uszy". Niewiele ponad rok później zostali parą i od tamtej pory są nierozłączni, a lada moment powitają na świecie swe drugie dziecko. Na razie jednak nie zdecydowali się na zmianę statusu swojego związku z "narzeczeństwa" na "małżeństwo". Żartują, że... co się odwlecze, to nie uciecze.

Kamila Kamińska deklaruje w wywiadach, że jest osobą głęboko wierzącą i regularnie - to jej słowa - pogłębiającą relację z Jezusem. Fakt, że każdy dzień zaczyna i kończy od czytania Ewangelii, nie znaczy, że żyje w zgodzie ze wszystkimi zapisanymi w niej wskazaniami. Aktorka od ponad pół dekady pozostaje w nieformalnym związku ze swoim kolegą po fachu, któremu cztery lata temu urodziła córkę, a lada moment urodzi drugie dziecko.

Reklama

"Mamy związek partnerski. Jeśli chodzi o ślub, to kiedyś na pewno się odbędzie" - wyznał jakiś czas temu Michał Meyer na łamach "Twojego Imperium", dodając, że on i Kamila czekają jedynie na odpowiedni moment, by powiedzieć sobie "tak".

Kamila Kamińska i Michał Meyer: Czas mija, a oni wciąż są narzeczeństwem

Kamila nie od razu po tym, jak po raz pierwszy spotkała Michała, padła mu w ramiona. Była wtedy związana z reżyserem Łukaszem Palkowskim i dosłownie jeden krok dzielił ich od ślubu. Aktorka uznała jednak, że to nie Łukasz jest jej przeznaczony i... uciekła mu sprzed ołtarza prosto w objęcia kolegi z planu "Zakochanych po uszy".

Jaśmina - owoc miłości Kamili i Michała - urodziła się 17 maja 2021 roku. Kilka miesięcy później jej rodzice się zaręczyli, o czym poinformowali fanów za pośrednictwem mediów społecznościowych.

"Dzień dobry. Miłość" - napisali.

Znajomi aktorskiej pary byli przekonani, że wkrótce będą bawić się na weselu przyjaciół. Tymczasem mijały miesiące, a Kamila i Michał wciąż byli "tylko" narzeczonymi.

"Skupiamy się teraz przede wszystkim na wychowaniu Jaśminy" - tłumaczyła aktorka dziennikarzowi "Dobrego Tygodnia".

"Przy małym dziecku niełatwo się zorganizować" - stwierdził z kolei Meyer w rozmowie z "Twoim Imperium".

Kamila Kamińska: Chciałaby wychowywać dzieci w tradycyjnej rodzinie

Nie jest tajemnicą, że Kamila Kamińska marzy o ślubie kościelnym. Najchętniej złożyłaby ukochanemu małżeńską przysięgę, stojąc przed ołtarzem w zabytkowym Sanktuarium Św. Faustyny w Ostrówku, do którego regularnie jeździ na rekolekcje i w którym - jak twierdzi - "odnajduję ciszę i spokój".

"Czytamy, medytujemy Słowo Boże i kontemplujemy. Bardzo lubię spędzać tu czas, bo mogę złapać kontakt z samą sobą i z Górą" - wyznała ostatnio w rozmowie z "Dobrym Tygodniem".

Aktorka wierzy, że już wkrótce będzie jej dane wrócić do Ostrówka w sukni ślubnej. "Rzymskie małżeństwo", jakie tworzy z Michałem Meyerem, choć oparte na wielkiej miłości, nie jest "pobłogosławione", a jej bardzo zależy, by wychowywać swoje dzieci w tradycyjnej rodzinie.

Na razie Kamila z niecierpliwością czeka na narodziny drugiego dziecka. Czy - gdy powita je na świecie - przekona w końcu narzeczonego, by wymienili się obrączkami?

Źródło: AIM
Dowiedz się więcej na temat: Kamila Kamińska | Michał Meyer
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL