Jessica Marais: Rzuciła aktorstwo, by zostać... kelnerką!
Jessica Marais to australijska gwiazda, która przed laty zachwycała na ekranie. Widzowie mogą ją kojarzyć przede wszystkim z jej serialowych wcieleń. Aktorka zagrała bowiem w takich telewizyjnych hitach, jak: „Miasto cudów”, „Chata pełna Rafterów”, czy „Love Child”. I choć jej kariera rozwijała się całkiem dobrze, o czym może świadczyć choćby nagroda Logie (odpowiednik amerykańskich Emmy), Marais nagle postanowiła porzucić aktorstwo. Przyczyną miały być problemy ze zdrowiem psychicznym. Dziś 37-latka odnajduje się w zupełnie innej branży. Poznajcie jej historię!
Marais urodziła się w 1985 roku w RPA, skąd w wieku 9 lat wraz z rodziną przeprowadziła się do Australii. Tuż po ukończeniu szkoły średniej zdecydowała, że swoją przyszłość chce związać z aktorstwem i w związku z tą decyzją przeniosła się z Perth do Sydney, gdzie w 2007 roku ukończyła tamtejszą NIDA Dramatic Art School.
O aktorce zrobiło się głośno już rok później. Wszystko za sprawą roli Rachel Rafter w popularnym australijskim serialu "Chata pełna Rafterów". Produkcja przyniosła jej nie tylko ogromną popularność, ale i miłość. To właśnie na planie serialu poznała Jamesa Stewarta, z którym związana była przez kolejne 6 lat. Para, choć zaręczona, nigdy nie stanęła na ślubnym kobiercu. Aktorzy doczekali się za to córki. Dziewczynka przyszła na świat w 2012 roku, a zaledwie 3 lata później para ogłosiła rozstanie.
Po wielkim sukcesie "Chaty pełnej Rafterów", Marais pojawiła się w kolejnych produkcjach, zarówno serialowych, jak i filmowych. Mogliśmy ją oglądać m.in. w "Igle", "Mieście cudów", "Love Child", czy "The Wrong Girl".
W 2018 roku aktorka odmówiła jednak niespodziewanie przyjścia na galę australijskich nagród telewizyjnych Logie Awards i odrzucała każdą kolejną propozycję zawodową, w tym powrót na plan serialu, który przyniósł jej sławę, czyli "Chaty pełnej Rafterów".
O rezygnacji z aktorstwa opowiedział Daily Mail jeden z przedstawicieli Marais.
Szybko okazało się, że decyzja aktorki powodowana jest jej pogarszającym się stanem zdrowia. Gwiazda w jednym z wywiadów zdradziła, że od 12. roku życia cierpi na zaburzenia afektywne dwubiegunowe i poddaje się terapii.
Ciągłe bycie na świeczniku zbyt wiele ją kosztowało, dlatego też ostatecznie postanowiła zupełnie zmienić branżę.
Jak donosi wyżej wspomniany Daily Mail, aktorka obecnie pracuje jako... kelnerka w jednej z knajp w Sydney. Zgodnie z wypowiedziami klientów, cytowanymi w magazynie "New Idea", była gwiazda serialowa w nowym fachu radzi sobie całkiem dobrze i nie wygląda na to, by miała wracać do aktorstwa.
Informacje o dobrej formie gwiazdy potwierdził również jej były partner - Angus McLaren, który przyznał, że Marais odzyskała równowagę, choć ostatnie lata były dla niej wyjątkowo trudne.
Miejmy nadzieję, że dobra passa ulubienicy widzów będzie trwać jak najdłużej!